By uniknąć tragedii. Stalowe grille zdemontowane

Pracownicy Zakładu Utrzymania Miasta zdemontowali wczoraj, 19 stycznia na Błoniach w Łowiczu  większość grillów stojących pomiędzy muszlą koncertową a górką, z której po opadach śniegu zjeżdżają na sankach dzieci.

Prezes miejskiej spółki Grzegorz Gawroński powiedział nam, że polecenie usunięcia grillów wydał wiceburmistrz Bogusław Bończak. - Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo. Mimo, że górka jest z tej strony dość stroma, to okazało się, że dzieci chętnie z tej strony zjeżdżają na sankach. Gdyby któreś z nich, jadąc z dużą prędkością uderzyło w grill, mogłoby dojść do tragedii - mówi. Niedawno media informowały o wypadku, który miał miejsce w Parku Szczęśliwickim w Warszawie, gdzie 12-latek zjeżdżając z górki na sankach uderzył głową w ławkę. Chłopiec zmarł w szpitalu.

Pracownicy ZUM usunęli z przestrzeni pomiędzy górką a muszlą nie tylko grille, ale także stoły na betonowych podstawach, betonowe kosze, a na pnie rosnących tam drzew założyli stare opony, aby zamortyzować ewentualne uderzenie.

Prezes Gawrońki pytany przez nas czy nie za późno podjęto te działania - śnieg przecież topnieje - odpowiedział, że faktycznie, ale trzeba się liczyć z tym, że do wiosny śnieg jeszcze spadnie i dzieci wrócą na górkę.