W łowickim muzeum otwarta została w niedzielę 5 grudnia wystawa “Pierwszy Mecz - historia biało-czerwonych 1921-2021”.
Wydarzenie zostało zorganizowane w 100. rocznicę pierwszego meczu reprezentacji Polski rozegranego z reprezentacją Węgier. Wówczas drużyny zmierzyły się ze sobą na stadionie Hungaria Körúti w Budapeszcie przy widowni liczącej ok. 8.000 osób. Polacy mecz przegrali 1:0, ale wynik uznano za sukces, bowiem reprezentacja Madziarów miała na koncie już duże doświadczenie.
Wystawa, choć skromna, zajmuje tylko dwie sale, to jest niezwykle ciekawa, a jeszcze ciekawsza, gdy o eksponatach opowiadał w czasie wernisażu Piotr Marciniak, prezes Stowarzyszenia Retro Liga (główny organizator wystawy). Zgromadzono na niej pamiątki związane z reprezentacją Polski w piłce nożnej, w tym elementy stroju reprezentacji w piłkę nożną z okresu międzywojennego, jak i stroje reprezentacji z okresu powojennego do czasów współczesnych. Uzupełniają ją tablice ze zdjęciami i opisami najważniejszych wydarzeń.
Zanim jednak wystawa została otwarta w sali barokowej odbyło się spotkanie z gośćmi specjalnymi, reprezentantami Polski w piłce nożnej Euzebiuszem Smolarkiem (47 występów, 19 bramek) i Marcinem Zającem (11 występów). Niestety nie udał się przyjazd na wystawę łowiczanina Macieja Rybusa (66 występów), którego związały sprawy klubowe - gra obecnie w Lokomotiw Moskwa. Nie udała się też rozmowa przez internet z łowiczaninem Przemysławem Płachetą (7 wstępów), który akurat w tym czasie grał mecz w barwach swojego klubu Norwich City F.C. Namiastką ich obecności było wyświetlenie rozmowy z pierwszym i pozdrowień od drugiego.
Spotkanie w formie wywiadu, z obecnymi na sali piłkarzami poprowadził dziennikarz sportowy Stefan Szczepłek. Część tej rozmowy zamieszczamy poniżej:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz