32-latek z Głowna uległ poważnemu wypadkowi. Trwa zbiórka na jego leczenie

Na portalu Pomagam.pl trwa zbiórka na leczenie i rehabilitację 32-letniego Sebastiana Matusiaka z Głowna, który 27 października poważnie ucierpiał w wypadku w Sosnowcu w gminie Stryków. Wracał wtedy motocyklem z pracy. W starciu z samochodem osobowym nie miał jednak szans.

Do wypadku doszło tuż przed godziną 6.00, na drodze krajowej nr 71, w pobliżu zakładu Spedmiex w Sosnowcu. Oficer prasowy policji w Zgierzu kom. Magdalena Nowacka informowała nas, że kierujący samochodem BMW, 35-letni obywatel Gruzji jechał w kierunku Zgierza. W trakcie skręcania w lewo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu motorowerowi marki Junak, doprowadzając w ten sposób do zderzenia. Kierowca BMW był trzeźwy.

Sebastian Matusiak trafił w stanie ciężkim do szpitala w Zgierzu, gdzie przebywa do dzisiaj. Początkowo 32-latek znajdował się w stanie śpiączki, z której teraz jest stopniowo wybudzany. Jego stan w dalszym ciągu definiowany jest jako ciężki. Przeszedł już dwie skomplikowane operacje, oddycha przy pomocy respiratora. Najbardziej dotkliwą konsekwencją wypadku jest uszkodzenie mózgu. Rodzina nie potrafi powiedzieć, w jakim stopniu 32-letni Sebastian odzyskał świadomość, ponieważ komunikacja z nim nie jest możliwa.

Przed mieszkańcem Głowna długa i żmudna rehabilitacja, która wiąże się też z dużymi kosztami. Z jednej pensji rodzina nie będzie im w stanie podołać.

Przy szpitalnym łóżku każdego dnia czuwa żona Ewelina. To ona założyła internetową zbiórkę na Pomagam.pl, której celem jest uzbieranie 30.000 zł na leczenie i rehabilitację męża. Małżonkowie mają 10-letniego syna Huberta, który chcąc odciążyć mamę przejął część obowiązków w domu. Rodzina nie potrafi sobie wyobrazić jak będą wyglądały ich Święta Bożego Narodzenia - pierwszy raz przy wigilijnym stole zabraknie z nimi taty.

Pani Ewelina mówi nam, że mąż jest dobrym i pracowitym człowiekiem. Czasami wracał z pracy, by przespać się raptem 3 godziny i zabierał się za pracę przy domu. Zawsze był koleżeński i pomocny, dlatego rodzina wierzy, że dobro do niego powrócić.