Studiowali, pracowali zagranicą, przyglądali się życiu, myśleli, modlili się. Gdy podjęli decyzję, mieli jeszcze 6 lat na dogłębne rozeznanie. Stając w minioną sobotę przed ołtarzem w łowickiej katedrze potwierdzili, że ostatecznie chcą iść tą drogą. O tym, co zadecydowało o odczytaniu takiego, a nie innego powołania, o wyborze takiej a nie innej drogi życia przez Artura Kosiorka z Łowicza i Huberta Sieperta z Bednar, piszemy, po rozmowie z każdym z nich, w najnowszym wydaniu Nowego Łowiczanina. Czytaj w wydaniu papierowym - lub tutaj.
Uf06:23, 03.06.2021
Fuj 06:23, 03.06.2021
Były pracownik11:47, 03.06.2021
A ten jeden z nich nie pracował kiedyś w Urbanku i/lub przetwórni? 11:47, 03.06.2021
Badi17:31, 03.06.2021
Ten w środku to brat sciemy z czajek.mają takie hełmiaste łby.łatwo ich poznać haha? 17:31, 03.06.2021
fu00:14, 04.06.2021
0 1
twój wuj? 00:14, 04.06.2021