Mieszkańcy gminy Nieborów, którzy licznie przybyli na spotkania na temat Kolei Dużych Prędkości, zorganizowane dzisiaj (20 września) w remizie OSP Nieborów, nie czuli się usatysfakcjonowani informacjami, jakiem im przekazano ani odpowiedziami na pytania, jakie zadawali. Pełne emocji spotkanie w odczuciu tych, którzy zabierali głos, skończyło się niczym.
Jak mantrę powtarzano na nich określenia typu: jeden z czterech wariantów, to dopiero wstępne konsultacje, liniowanie trasy - tych określeń używali projektanci, którzy pracują dalej nad czterema możliwymi przebiegami trasy, która ma skomunikować Warszawę z Łodzią w ciągu 45 minut, a głównym miejscem na trasie między tymi miastami ma być Centralny Port Komunikacyjny w okolicach Baranowa.
Pokazane z rzutnika na ekranie cztery kolorowe przebiegi każdego z wariantów były jednak na tyle ogólne, że uczestnicy spotkania nie byli w stanie zorientować się, czy ich nieruchomości są zagrożone i w jakim zakresie. A przede wszystkim to ich interesowało: które działki ewidencyjne zostaną wywłaszczone, kiedy, za jaką rekompensatę?
Pytali też, czy te decyzje będą mogli oprotestować? Czy te konsultacje w ogóle mają jakieś znacznie? A jeśli tak, to jakie?
Wyrazili swój niepokój związany z tym, że w każdym wariancie ktoś będzie pokrzywdzony. Bo przecięte na pół mogą zostać Bobrowniki, Nieborów, a linia KDP przebiegać może blisko zabytkowego kościoła w Nieborowie, przechodzić przez tereny chronione. Jak powiedział jeden uczestników spotkania: - Jestem dumny, że mieszkam w Nieborowie, wsi znanej z muzeum i parku - których właściciel w grobie się przewraca, jak słyszy, o czym my tu debatujemy. Ocalcie kościół, muzeum i parki.
Ktoś inny akcentował to, że nie tylko dziedzictwo trzeba chronić i przygodę, chronić trzeba przede wszystkim człowieka.
Padały pytania o hałas jaki będą wywoływać pociągi oraz natężenie ruchu. W sprawie hałasu, to mieszkanka przytaczała dane o tym, ile decybeli zmierzono w jazdach próbnych pociągi Pendolino, a miało to być ponad 91 decybeli, z kolei jeden z projektantów odpowiadających na pytania, mówił o hałasie rzędu 60 dB i jak się okazało powoływał się na te same badania, ale on podawał poziom hałasu mierzonego na trenie przyległym do pasa kolejowego - a ten ma mieć szerokość do 100 m, liczoną od osi torów.
Wrażenie zrobiła tez informacja o tym, że linią przebiegającą przez teren gminy będzie mogło jeździć 16 par (w jedną i drugą stronę) pociągów w ciągu godziny.
Z przedstawionego na wstępie spotkania harmonogramu wynika, że z wariantów odrzucony zostanie jeden, a trzy pozostałe będą przedmiotem opracowywania decyzji środowiskowych, które wyda Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Od jej decyzji będzie można się odwoływać.
Cała procedura może się skończyć na przełomie 2023/2024 roku. Do tego czasu wielu mieszkańców będzie miało problem: czy prowadzić inwestycje, remonty, wymieniać piece centralnego ogrzewania, montować panele słoneczne i jakiej wartości są ich działki (czy są sprzedawalne?)
ELC21:21, 20.09.2021
Ta kolej powstanie za jakieś 100 lat. Wystarczy zobaczyć jakie tempo ma remont obecnej istniejącej Sochaczew - Poznań. ??? 21:21, 20.09.2021
vento21:32, 20.09.2021
Powinien tam być tłumacz, który przełoży z języka polskiego na wiejski. Ludzie pobrali reklamówki bo myśleli, że dziś dostaną kasę za swoje "majątki", a tu takie rozczarowanie???. Jak sami przedstawiciele wykonawcy mówili, konsultacje społeczne są zrobione za wcześnie. Robione są na życzenie inwestora. Inwestor, jak pewnie niewielu załapało, to polski rząd czyli PiS. 21:32, 20.09.2021
int22:14, 20.09.2021
Ludzie oczekiwali konkretnych odpowiedzi, przez którą działkę przejdzie inwestycja i ile im zapłacą. To oczywiście nie ten etap, ludzie tego nie wiedzą i stąd takie rozczarowanie spotkaniem. 22:14, 20.09.2021
realista06:55, 21.09.2021
Nie będzie żadnego CPK, bo UE nie da pisowskim bolszewikom kasy na Nowy Wał. Poza tym przypominam, że kolej od 4 lat buduje podziemne przejście dla pieszych w Łowiczu, a końca nie widać. 06:55, 21.09.2021
G08:14, 21.09.2021
Zapraszamy na Zatorze tutaj macie i hałas pociągów i ciężarówek i smród z oczyszczalni - a nie wy tego nie chcecie, wsiadacie do samochodów i przyjeżdżacie na dworzec w Łowiczu u was ma być spokój i cisza jak sto lat temu. No cóż z takim podejściem to Kutno wciąż byłoby takim samym zaściankiem jak Łowicz. 08:14, 21.09.2021
Marcin11:05, 21.09.2021
Każdy walczy o swoje. To, że ty masz źle nie znaczy, że inni też mają mieć - to tak nie działa. Trzeba planować i budować pro-społecznie a nie anty. Te inwestycje mają być dla nas a nie my dla nich. Jeśli mieszkańcy przyległych terenów inwestycyjnych tego nie chcą to trzeba to uszanować. 11:05, 21.09.2021
dawny łowiczak 11:02, 21.09.2021
Talibowie zastąpili Ministerstwo ds. Kobiet Ministerstwem promowania cnót i zapobiegania występkom. Zapomniałam tylko dodać, że stało się to w Afganistanie 11:02, 21.09.2021
Kokon08:53, 22.09.2021
0 0
Płytkie 08:53, 22.09.2021