Jaś, Natalia i Maja - potrójne szczęście rodziców z Nieborowa

20 września w Szpitalu Specjalistycznym św. Zofii w Warszawie przyszły na świat trojaczki. Szczęśliwymi rodzicami są Aleksandra i Maciej Bury z Nieborowa.

Trojaczki mają już miesiąc, ale nadal przebywają w szpitalu, ponieważ przyszły na świat jako wcześniaki, zaledwie w 32 tygodniu ciąży. Noworodki początkowo były w inkubatorze, potem przeniesiono je do cieplarki, zaś teraz wygrzewają się już otulone w rożki niemowlęce. W chwili narodzin, najstarszy Jaś ważył 2 kg, jego młodsza siostra Natalia 1 540 g, a najmłodsza Maja 1 700 g.

fot. Aleksandra Bury

Ze względu na ograniczenie odwiedzin w szpitalu, rodzice mogą widywać swoje pociechy co 2 dni na 2 godziny. Zarówno oni, jak i ich najstarszy syn Krzyś (1,5 roku) nie mogą się doczekać przyjazdu trojaczków do domu. - Każdy w rodzinie chciałby je zobaczyć i przytulić - opowiada nam szczęśliwa mama.

Już wiadomo, że przyjazd trojaczków oznacza ogromne zmiany w życiu rodziny. Poza wydatkami na wyprawkę dla maluchów, które trzeba pomnożyć razy 3, konieczny będzie zakup nowego samochodu, aby mógł pomieścić całą rodzinę.

Pani Aleksandra wspomina, że na drugiej wizycie u lekarza usłyszała od lekarza, że słyszy bicie trzech serduszek. Była w ogromnym szoku. Wyszła z lekarzem na korytarz, gdzie siedział jej mąż i spoglądając na niego powiedziała: „Tu siedzi sprawca całego zamieszania”. Jej mąż pękał z dumy, że zostanie ojcem. Chwilę później dowiedział się, że urodzą się trojaczki. Oboje popłakali się ze szczęścia. Byli też w ogromnym szoku, ponieważ bliźniaki w rodzinie pana Macieja przyszły na świat tylko raz i było to 40 lat temu, w dodatku w dalszej rodzinie - a u pani Aleksandry w rodzinie nie było żadnego takiego przypadku.

Trojaczki rozwijają się coraz lepiej i zaczynają przybierać na wadze. Prawdopodobnie już za kilka dni opuszczą szpital.