28 stycznia o godz. 16.20 w Lipce w gminie Stryków doszło do niegroźnej kolizji drogowej, która nie miałaby poważnych konsekwencji, gdyby jej sprawca, a był nim 51-letni kierowca opla, miał czyste sumienie. Tak jednak nie było i za jednym razem uzbierało mu się kilka drogowych "grzechów" - jedno wykroczenie i dwa przestępstwa.
Mężczyzna jadąc drogą wojewódzką 708 w kierunku Brzezin zjechał na lewy pas ruchu, przez co otwarł się o jadący w przeciwnym kierunku samochód marki Kia, którym kierował 49-latek z powiatu brzezińskiego. Po tym zdarzeniu kierowca opla próbował się oddalić, na co nie chciał pozwolić poszkodowany, który zawrócił i ruszył za nim.
Sprawca widocznie doszedł do wniosku, że nie ma sensu uciekać i po krótkim czasie zatrzymał się. Na miejsce przybyła policja i wtedy okazało się, że 51-latek z powiatu zgierskiego nie miał uprawnień do kierowania pojazdem i "wydmuchał" do alkomatu 2,62 promila.
Policja prowadzi podstępowanie w sprawie przestępstwa i wykroczenia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz