Padły strzały z pistoletu. Nie wiadomo, kto sięgnął po broń

Rzecznik Prokuratury Okręgowej Krzysztof Kopania skomentował, jak na chwilę obecną wygląda sytuacja. 

- Cały czas pracujemy nad odtworzeniem przebiegu zdarzenia. Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby wyciągnąć wnioski. Na miejscu prokurator, policjanci i biegli prowadzili oględziny i zabezpieczali są ślady. Z dotychczasowych wstępnych ustaleń wynika, że 49 - latek poniósł śmierć w następstwie rany postrzałowej. Kobieta z raną postrzałową i ranami kłutymi nóg trafiła do szpitala. Jej stan jest stabilny. Została zatrzymana do dyspozycji Prokuratury Rejonowej w Brzezinach i dozorują ją funkcjonariusze policji. Na obecnym etapie przekazanie bliższych informacji nie jest możliwe - mówił 

! AKTUALIZACJA !

Wróciliśmy z miejsca tragedii, udało nam się porozmawiać z mieszkańcami wsi Wola Cyrusowa i zdanie ludzi na temat zabitego było różne.

- Nie wiem kto dał mu pozwolenie na broń!  - mówił jeden z mieszkańców

- Dobry, spokojny człowiek, nigdy nie słyszałem żeby coś się działo w jego małżeństwie - słyszeliśmy

- Mam nadzieję, że jeśli jego żona przeżyje to nie poniesie kary, pewnie znowu ją zaatakował i złapała za broń - mówiono

- Nie wiem, wydawał się normalny, wszędzie promował się na targach i wyglądał na spokojnego i opanowanego. Ale chodzą plotki jednak, że jego oficjalny pobyt na Ukrainie to tak naprawdę był pobyt na leczeniu - padają słowa.

- Zgodne, udane małżeństwo, Andrzej to mój przyjaciel, dobry, spokojny człowiek. Nigdy nie słyszałem żeby kłócił się z żoną - mówił nam mężczyzna twierdzący, że przyjaźnił się z zabitym

Na miejscu cały czas pracują funkcjonariusze policji, biegli, eksperci oraz prokuratura.

Tragedia w gminie Dmosin. Nie żyje 49-letni mężczyzna. Dzisiaj tj. 7 grudnia rano doszło do tragicznego zdarzenia w miejscowości Wola Cyrusowa w gminie Dmosin, niedaleko od Głowna. W jednym z domów doszło do kłótni małżeńskiej.

Padły strzały z pistoletu. Nie wiadomo, kto sięgnął po broń. Ranny został 49-letni mężczyzna i 47-letnia kobieta. Po pomoc dzwonił jeden z ich synów. Niestety pomimo przybycia służb na miejsce, mężczyzny nie udało się uratować.   

- Podczas tego zdarzenia miało dojść do strzału z pistoletu - powiedziała Radiu Łódź Joanna Kącka - rzecznik KWP w Łodzi.  - - Obie osoby odniosły w wyniku tej kłótni obrażania. Niestety 49-letni mężczyzna, najprawdopodobniej w wyniku strzału z broni jaką posiadał, odniósł obrażenia skutkujące zgonem. 47-letnia kobieta również jest ranna.  

- Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby wyciągać wnioski co do przebiegu wydarzeń. Prokurator, funkcjonariusze policji, biegli, eksperci pracują na miejscu - informuje to samo radio Krzysztof Kopania rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Jak nam udało się dowiedzieć na miejscu, gdzie jest nasza reporterka, małżeństwo - byli to Anna i Andrzej - uchodziło za zgodne. Prowadzili firmę z branży drobiarskiej. Mężczyzna miał pozwolenie na broń.