Zamknij

Dlaczego Roksa nie działa? Analizujemy oświadczenie administratorów

10:14, 01.12.2021 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 10:14, 01.12.2021
Artykuł zewnętrzny Artykuł zewnętrzny

W czwartek (26.11.2021) wieczorem polską sieć obiegła informacja o zawieszeniu działalności portalu Roksa.pl. Kontrowersyjna strona internetowa została zamknięta po ponad 10-letniej działalności w polskiej przestrzeni internetowej. Witryna przez te lata stała się kultowym miejscem, które kojarzył prawie każdy internauta. Nie może zatem dziwić oburzenie i zdziwienie części użytkowników, związane z niespodziewanym zawieszeniem serwisu z anonsami erotycznymi pań. Jak się okazuje, powodów takiego stanu rzeczy może być wiele. Bierzemy na tapet oświadczenie właścicieli i staramy się dociec, jakie są rzeczywiste powody ograniczenia działalności witryny.

Roksa zamknięta. Co możemy przeczytać w komunikacie?

Po wejściu na stronę główną portalu ukazuje się czterolinijkowy komunikat administratorów. Inne podstrony witryny pozostają nieaktywne, a internauta może wyłącznie zaznajomić się z podaną treścią - i nic poza tym. W treści ogłoszenia czytamy, że działalność portalu Roksa.pl została zawieszona. Administratorzy zastosowali wykrzyknik na końcu tej informacji, podkreślając jej niespodziewany charakter. Dalej możemy przeczytać, że "niestety, ale dalsze świadczenie usług nie może być zrealizowane".

Oznacza to, że wystąpił pewien nagły, nie do końca przewidziany scenariusz, który wymusił natychmiastowe zawieszenie działalności portalu. Ostatnia linijka wskazuje, że szczegółowe wyjaśnienia administratorzy przekażą wówczas, kiedy będzie to możliwe. A to świadczy o tym, że właściciele serwisu musieli się spieszyć w momencie pisania oświadczenia i najprawdopodobniej prędko nie będą w stanie edytować jego treści. Co to może oznaczać?

Dlaczego Roksa zamknięta? Teorie internautów

Jesteśmy dalecy od wszelkich teorii spiskowych, które pojawiają się w sieci. Możliwości może być jednak kilka, o czym dywagują sami internauci na różnego rodzaju serwisach społecznościowych i forach tematycznych. Wskazują, że jednym z powodów takiego stanu rzeczy może być włamanie hakerskie. Inni zaś sugerują, że strona podpadła różnym służbom państwowym - ciężko jednak dowieść, że taka sytuacja rzeczywiście mogła mieć miejsce.

Pojawiają się również głosy związane z tym, że jest to szeroko zakrojona akcja marketingowa, która ma za zadanie przynieść pożądany efekt reklamowy w postaci jeszcze większego rozpropagowania usług portalu. Wydawałoby się, że jest to logiczny zabieg - ale czy rzeczywiście Roksa.pl potrzebowałaby aż takiej reklamy? Lakoniczny komunikat administratorów nie mówi zbyt wiele: wiemy tylko, że oświadczenie było pisane spontanicznie i szybko, o czym świadczy chociażby niedokładność redakcyjna treści. Brakuje w niej przecinków, a wykrzyknik został umieszczony po spacji.

Roksa nie działa. Jakie są alternatywy dla serwisu?

Wiele wskazuje na to, że działalność portalu Roksa została zamknięta na dłuższy czas. Użytkownicy sieci, zaniepokojeni wygaśnięciem popularnego serwisu z anonsami erotycznymi, zaczęli sprawdzać, czy inne tego typu strony także zostały zawieszone. Okazuje się, że problem dotknął jedynie Roksy, a serwisy alternatywne, takie jak ESCORT.PL, wciąż funkcjonują w pełnej skali. Środowisko nie lubi pustki zatem można się spodziewać, że część klientów przejdzie na podobne strony tematyczne.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%