Pochodząca z Mazur pisarka, Katarzyna Enerlich, była 5 czerwca gościem Dyskusyjnego Klubu Książki, działającego w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Głownie.
Autorka kilkunastu powieści, w tym m.in. "Rzeki ludzi osobnych", serii "Prowincja pełna..." i wydanej ostatnio "Akuszerki z Sensburga", opowiadała o swoim dzieciństwie, zamiłowaniu do wsi (w mieście nie potrafi zasnąć), o losach swojej rodziny oraz dawnych i obecnych mieszkańcach Mazur: Polakach, Niemcach, staroobrzędowcach (wyznawcach odłamu prawosławia), a nawet mormonach sprzed II wojny światowej, którzy wyemigrowali do Salt Lake City w USA...
Postacie portretowane przez nią w książkach inspirowane są losami ludzi z krwi i kości, a literacko opowiedziane wydarzenia nawiązują do historii wyszukanych w pamiętnikach, zapisanych w kronikach lub zachowanych w zbiorowej pamięci mieszkańców tych ziem.
Pisarka dała się też poznać jako znawczyni ziół, żyjąca w zgodzie z naturą i zwracająca uwagę na ekologię. Od lat sama robi naturalne kosmetyki i uczy też tego na warsztatach.
Na spotkanie z Katarzyną Enerlich do MBP w Głownie przyszły zarówno osoby, które już jej twórczość poznały, jak i takie, które rozmowa z nią do tego zachęciła. Prosiły o autografy, wspominały swoje pobyty na Mazurach, pytały o to, jak pisarka pracuje... Na pytania odpowiadała barwnymi anegdotami, niekiedy bawiąc, niekiedy wzruszając, a niekiedy zmuszając pytających do głębszej refleksji.
Nieco obszerniejszą relację z tego pierwszego w ramach DKK w Głownie spotkania autorskiego napiszemy w gazetowym wydaniu "Wieści" i e-wydaniu w przyszłym tygodniu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz