Prawda jest taka że najbardziej w orkiestrze rządziły pieniądze, w wielu miejscowościach orkiestry grają i nie pobierają żadnej gaży lecz jest tylko opłacany kapelmistrz i to za nie wielka sumę miesięcznie.
W Łowickiej orkiestrze kiedy była jeszcze przy OSP Łowicz najważniejszą rzeczą było kiedy będzie wypłata,
w tak bogatej gminie jak Szczerców członkowie orkiestry nie pobierają gaży.
W Kocierzewie od kilku lat działa Orkiestra Dęta i młodzież nie pobiera pieniędzy , a wszystkie pozyskane
środki idą do wspólnej kasy. Młodzież gra z pasją i zamiłowaniem do muzyki, i to im sprawia radość.
Dla Miejsko Strażackiej Orkiestry Dętej Ratusz znalazł pieniądze na instrumenty i gaże ,za pośrednictwem OSP Łowicz zostały zakupione mundury wyjściowe jako stroje dla Orkiestry i tylko trzeba było grać , była przeznaczona sala na próby, lecz ciągle było pod górę.
PS. Orkiestra do dziś nie rozliczyła się z pobranych mundurów, a mogły te sorty posłużyć innej orkiestrze i była by wdzięczna za przekazanie ich by służyły ludziom kochających muzykę i Orkiestry Dęte.

Pan Jan włożył w orkiestrę serce. Wielka szkoda że już nie zagrają.

Lepiej żeby sąsiadowi krowa zdechła lub stodoła się spaliła. Powszechnie wiadomo jest że źródłem zarobkowania lokalnych muzyków są rodzinne uroczystości. Tam występują i zarabiają. Ale chamy im zazdroszczą. I mamy efekt. Brak orkiestry miejskiej gdzie występ był prestiżem, a nie zarobkiem.
Prestiż i aplauz to więcej niż pieniądze dla artysty. Pieniądze to skutek w/w.
Ale żaden tuman, tępak, nieuk nigdy nie zrozumie artysty. Przez tych nieuków nic się nie udaje.
Mateusz powiedz że jest inaczej. Nieuk w XVIII w to ten co nie potrafił nawet pracować na roli.
Ja też nie umię. Potrafię pisać i nie tylko.

Ja nie rozumiem, dlaczego niektórzy uważają, że orkiestra powinna grać za darmo? Jak policja zacznie chodzić za darmo na patrole, burmistrz, a przede wszystkim radni zrezygnują z diety to może uznam, że tak faktycznie jest - powinni za darmo bo prawdziwy artysta itd, itp. A wiecie, ile ci muzycy musieli wcześniej zainwestować w swoje kształcenie, w instrumenty? Szkoda, ta orkiestra bardzo dobrze grała.

No bo u nas jest jak jest

Wielka szkoda tej orkiestry. Też nie rozumiem jak to maja grać za darmo. Może gdzieś tam graja za darmo ale czy to jest tak do końca granie?? No cóż pozostaje nic innego jak podziękować za te lata pracy i życzyć powodzenia w dalaszej pracy

Wielka szkoda. A może należało poszukać, zródła gratyfikacji orkiestry, wśród lokalnych sponsorów? A może zabrakło lokalnego patriotyzmu? Nasuwa się wiele pytań, a orkiestry już nie ma.

to jeśli jesteś zawodowym artystą to zajmij się tym zawodowo, zostaw miejsce dla kogoś kto będzie grał z pasją. Ta orkiestra moim zdaniem ma na celu reprezentowanie miasta i to powinno wystarczyć - duma Łowicza. A tu jednak chodziło tylko aby pare groszy wpadło z tego co zrozumiałem. Czy będąc Ochotnikiem Straży Pożarnej również członkowie powinni domagać się pieniędzy ? Z tego co wiem to wielu ochotników zrzesza się z wynagrodzenia, lub przeznacza te drobne środki na umundurowanie lub wyposażenie osobiste. Ale za to co robią narażają życie, angażują się w życie jednostki poświęcają swój czas i jednak i tak nie domagają się pieniędzy - robią to co Kochają i to tyle pieniądze nie mają tu żadnego znaczenia, a w Orkiestrze jest odwrotnie.

Szkoda, że dopiero jak orkiestra padła - lokalne media poinformowały o tym, wcześniej nic nie wiedzieliście o kłopotach (podobnie było z "łowicką Sorboną - Mazowiecką"). Czy władze lokalne w obu tych przypadkach podejmowały jakiekolwiek działania, w celu uratowania czy pomocy orkiestry a wcześniej łowickiej uczelni? Czy informowano radnych o zamiarze likwidacji tej orkiestry? Wiele razy pisałem w komentarzach, że Łowicz stacza się po równi pochyłej. Obecny burmistrz zlikwidował również występy różnych zespołów "O łowicki pasiak", coś co wyróżniało łowicki festiwal spośród tysięcy muzycznych imprez rozrywkowych w kraju.

Np. Orkiestra z Lyszkowic nie pobiera żadnych pieniędzy, grają za darmo a w wiekszosci przypadków dojeżdżają sami do miejsc grających

Jestem jak najbardziej po stronie tych którzy Orkiestrę pochwalają bo sami przyznacie że co to za uroczystość bez Orkiestry Dętej ( jak śpiewała chyba Alicja Majewska , jest w Orkiestrach Dętych jakaś siła) więc ogromna szkoda że to się rozpadło, lecz jest tu w temacie co piszecie wiele za i wiele przeciw. Każdy ma prawo wypowiedzieć swoją opinię , ale trzeba być bezpośrednio z Orkiestrą aby mieć pełną wiedze jak to działało. Byłe z Orkiestrą całym sercem , na dobre i na złe i nawet moi strażacy czasami mnie "szczypali" że bardziej dbam o orkiestrę niż o Podział Bojowy.
Piękne występy, koncerty Orkiestry to finał końcowy tego co dzieje się w środku aby te koncerty mogły być i nikt tu nie czekał na nagrody i podziękowania bo było to w sercu, robiliśmy to z p. Basią z radością bez 1 zł.
Więcej na temat Orkiestry już nie będę się rozpisywał bo musiał bym zapisać całą kartkę papieru podaniowego.
Jaszcze słowo o pieniądzach dla Strażaków , bo kiedy weszła ustawa że ochotnik ma mieć płacone za poświęcony czas przy akcjach(były i są one bardzo różna bo 1 godzinne jak i wielogodzinne) byłem temu przeciwny bo jak widać w świecie to nawet sami podpalali żeby coś zarobić lecz tacy przynoszą tylko ujmę ludziom oddanym Straży. Są w naszym kraju jednostki które zrzekają się tych pieniędzy na dobro swojej jednostki OSP, ale są też które biorą te pieniądze i kupują za nie właśnie rzeczy na które jednostki nie stać.
Przykład : buty ratownika takie profesjonalne z atestem kosztują do 1000 zł , kask też ok 1000 i drożej.
Na koniec , kiedy jest fundator (urząd miasta) i wyłożył fundusze na zorganizowanie Orkiestry to nie jest ono aż takie trudne, lecz poprowadzenie jej należycie to jest tu już zupełnie inna para kaloszy.
Pozdrawiam i nie będę odpisywał na komentarze żadne - czy złe czy dobre.

To naprawdę ostatni wpis z mojej strony bo nie dają mi spokoju dwie sprawy:
1. Pan Kaźmierczak przyjeżdżał aby uczyć muzyki ludowej kapelę która wyłoniła z Orkiestry się z własnej inicjatywy , to było 6ściu muzyków ale za tę naukę trzeba było zapłacić (za przyjazd i poświęcony czas 2 h).
Razem z panią B. połowę tej zapłaty dla pana Kaźmierczaka płaciliśmy z własnej kieszeni bo jeden z uczestników tej Kapeli i Orkiestry powiedział że nie stać go na takie finansowanie.
Ale co zrobił w czasie tej nauki na którą nie było go stać ! kupił telefon za 1000 zł który mi pokazał.
Poczułem się jak ostatni głupek któremu śmiał się w twarz że płaciłem za jego naukę.
2 Orkiestrę parzył mundur strażaka w który występowali lecz po dzień dzisiejszy tych mundurów nie zdali które by mogły posłużyć w przypadku reaktywacji tej orkiestry, a tak to może niszczeją te mundury w jakiejś komórce ni nikt z nich nie skorzysta. Wcześnie było o tych mundurach wspomniane.
Minęło 13 lat i kiedy te dzieciaki grały w Orkiestrze to wielu z nich miało ok 14 lat , a dzisiaj to są dorośli ludzie i do nich jest mój apel. ZWRÓĆCIE TE MUNDURY !!!

Komentarze negatywne są od osób, którym coś leży na sercu bo domyślam się nie było po ich myśli. Brawo dla Pana Marka, który jako jedyny nie boi się "pokazać".
1) Odpowiadam Mu że z chwilą opuszczenia OSP i przekwalifikowania się w stowarzyszenie sam byłem świadkiem jak część mundurów została zdana, więc bezpodstawne osądzanie że nikt nie zdał jest co najmniej słabe. Z tego co nas informowano po pewnym czasie mundury ulegają "przedawnieniu", "zapomnieniu" - nie jestem prawnikiem. Osobiście uruchomię kontakty internetowo/telefoniczne i postaram się aby Pan jeszcze jakieś mundury odzyskał. Szkoda tylko że nie ma żadnego spisu, kto je otrzymał bo to ułatwiłoby zadanie.

2) Jeżeli ktoś uważa że gdzieś tam nie biorą pieniędzy i grają, jeżdżą samochodami na miejsce spotkań to niech tak uważają i nie rozsiewają plotek. W naszej orkiestrze tylko kilka razy zwracaliśmy się o autokar na lokalne uroczystości miejskie, które były gdzieś indziej niż w centrum. Wszyscy muzycy dojeżdżali na miejsce spotkań/prób samochodami czasem zabierając inne osoby. Mój ojciec i brat przez 80% działalności w orkiestrze mieli załadowane samochody po maksimum (bęben z pokrowcem i nosidłami, werbel, talerze marszowe, nuty, książeczki, buława) i raczej nikt z tego nie płakał.
Co do finansowania muzyków to powiem tak: Zawód muzyka jest jednym z najuczciwszych zawodów. Jeżeli ktoś potrafi grać czysto to to jest słyszalne i cieszy ucho, jeżeli fałszuje to już tak kolorowo nie jest. Miasto Łowicz chciało mieć poziom artystyczny aby się nie zawstydzić a nie jak w latach 80 - cieszyć się z tego co jest i już. Czasy się zmieniły, jakość życia poszła do przodu i nikt z nas czyli muzyków nie chciał wystawiać szopki fałszującej. CAŁY TRZON sekcji dętej drewnianej (tj. flet, klarnet, saksofon altowy, saksofon tenorowy) był z Łowicza i okolic - to są najlepsi grający muzycy. Sekcja dęta blaszana (trąbka, tuba, saxhorny) również była z Łowicza i okolic sekcją grająca lecz nie tak liczebną. Dlatego pomagali nam muzycy z innych miast. Ja w tym nic złego nie widzę bo siłą z jaką graliśmy byłą na bardzo wysokim poziomie.
Liczy się jakość a nie ilość. Co z tego że będziemy wizualnie w 40 osób jak grających z nich będzie 20/25.

3) Kolejnym aspektem był koszt instrumentów. My jako orkiestra mieliśmy używane instrumenty zakupione na start za kwotę 40/50 tys. Te instrumenty tak jak samochód wymagają okresowego przeglądu. Jeżeli coś jest dobre to kosztuje. Tak było, jest i będzie. Po pewnym czasie część z nich się nie nadaje. Kilka naszych osób miało prywatne instrumenty za kwotę od 4 do nawet 15 tysięcy lecz to było kilku muzyków. Miasto nigdy by nie kupiło tak profesjonalnych instrumentów. A osoby "dojezdne" miały instrumenty od 6 tysięcy do nawet 35 tys !!!

4) Żeby grać i być muzykiem trzeba mieć predyspozycje nabyte i wrodzone, a nie cieszyć się z każdego (obojętnie czy się nadaje czy też nie). Podejmowaliśmy promocję w celu zachęcenia młodych ludzi do nauki:
I) koncert rozrywkowy w sali barokowej 2015 r
II) audycja muzyczna dla dzieci w ŁOKU 2015/2016 r
III) małe granty 2016/2018:
a) koncert kwartetu puzonowego
b) koncert kwartetu klarnetowego
c) koncert kwintetu dętego z perkusją (koncert odbył się w Łowiczu i w Skierniewicach)
d) koncert kwartetu saxofonowego
IV) koncert 10lecia orkiestry dętej 2017

JAKOŚĆ NIE ILOŚĆ !!!

Pełny spis i kartoteki pobranych sortów z własnoręcznym podpisem są u p. B.
Upłynęło 5 lat jak Orkiestra opuściła mury naszej strażnicy.
Szkoda że teraz rozmawiamy na łamach internetu , więcej dobrego by wynikło dla Orkiestry gdy byśmy rozmawiali gdy był na to czas. Dziękuję Dawid za szczerość i podpisanie się pod tekstem.
Było mi bardzo przykro że za poświęcony czas i środki ........ obrzuciliście mnie błotem w N Ł , chciałem się wtedy wypowiedzieć na temat tego artykułu jaki to byłem nie dobry i był u mnie dziennikarz którego zaprosiłem sam aby sprostować to co w tym artykule było zawarte lecz czekałem na to sprostowanie 4 miesiące no i ciągle się nie ukazywało więc zadzwoniłem do owego dziennikarza że sprawy nie ma i proszę tego wywiadu nie drukować bo najlepiej się pisze paszkwile a nie daje się osobie dotyczącej artykułu żadnej możliwości sprostowania.
BYŁO MINĘŁO I NA TYM KONIEC.