Kasztany już dawno przekwitły, ale - wyjątkowo w czerwcu - matury dopiero się zaczynają. Dzisiaj o godzinie 9 uczniowie rozpoczną wypełnianie arkuszy z języka polskiego.

Dotyczy to całej Polski, ale nasze oczy zwrócone są przede wszystkim na abiturientów z naszego regionu, za nich też mocno ściskamy kciuki.

Czy dłuższe oczekiwanie na egzamin bardzo źle wpłynęło na ich nastroje i jeszcze zwiększyło stres? Czy może przeciwnie - wszak czasu na przygotowania było dzięki temu więcej.

Zapewne wszystko zależy od indywidualnego podejścia, więc prostej odpowiedzi nie ma. Uczniowie Pijarskiego LO z którymi rozmawialiśmy na pół godziny przed początkiem matur mówili co prawda o stresie, ale nie brakuje im też optymizmu.

Uczniowie ZSP 4 powiedzieli nam, że po odwołaniu pierwszego terminu matur nastąpiło w ich szeregach rozluźnienie, ale dość szybko wrócili do nauki - choć nie wszyscy. Korzystali w dużej mierze z internetu - kanały polonistyczne na YouTube okazały się nie zastąpione. Pomagali też nauczyciele w czasie konsultacji prowadzonych on-line. Powiedzieli też, że nie mają obaw przed wejściem na salę gimnastyczną - koronawirus im niestraszny.

W Publicznym Katolickim Liceum Ogólnokształcącym w Głownie do matury przystąpili dzisiaj uczniowie dwóch klas, w I LO w Głownie uczniowie jednej klasy. - Stres zawsze w takich sytuacjach jakiś jest, ale jesteśmy dobrze przygotowani - powiedział nam Szymon Głowacki z KLO. - Co nas nie zabije, to nas wzmocni - żartowała Maria Lenart.

[WIDEO]3103[/WIDEO]

[WIDEO]3104[/WIDEO]

[WIDEO]3105[/WIDEO]

[WIDEO]3106[/WIDEO]

[WIDEO]3107[/WIDEO]

[WIDEO]3108[/WIDEO]

Aktualizacja - godzina 12, po egzaminie

Niektórzy wprawdzie lekko narzekali na zbyt mało czasu na rozwiązanie zadań, ale ogólne nastroje wśród maturzystów Pijarskiego LO po egzaminie były bardzo dobre.

- Wiadomo, że najważniejszym elementem egzaminu z języka polskiego jest rozprawka, bo na niej można zdobyć najwięcej punktów - mówiła nam Aleksandra Głowacka. - Tematem były motywy fantastyczne w literaturze, co stwarzało pole dla wielu spośród nas, którzy lubią czytać fantastykę obok obowiązkowych, szkolnych lektur. Ja akurat i tak zdecydowałam się odwołać do "Dziadów" (części II), choć miałam ochotę napisać coś na temat Sagi o Wiedźminie, którą bardzo lubię.

Zabawną systematykę lektur przedstawili nam Mikołaj i Mateusz, którzy dzielą je na łatwe i trudne, przy czym łatwe to te, które czytali (np. "Wesele" Wyspiańskiego), a trudne - jak się można domyślić - to te nieprzeczytane. Na szczęście - jak mówią - na maturze były same z tej pierwszej grupy.