Kilkanaście osób oferowało dzisiaj grzyby do sprzedaży na targowisku przy ul. Starzyńskiego w Łowiczu. Najwięcej jest kurek i podgrzybków, są też m.in. gąski i kanie. Czy na zainteresowanie grzybami wpłynęły ostatnie tragiczne doniesienia prasowe o śmiertelnych zatruciach?
Prokuratura i policja badają sprawę śmierci czterech osób z Wrześni (woj. wielkopolskie). Ofiary zmarły najprawdopodobniej po ostrym zatruciu muchomorem sromotnikowym. Osoby te zakupiły grzyby właśnie na lokalnym targowisku.
- Grzyby zbieram od wielu lat, sama też je jem, więc o zatruciu nie może być mowy. Zresztą kurki są takie charakterystyczne… – powiedziała nam pani Zofia z Lipiec Reymontowskich.
– Jak ktoś sam zbiera, też może się pomylić, szczególnie jak nie ma doświadczenia. U nas są pewniaki. Chyba nie wyglądamy na morderców – dodaje inna pani oferująca m.in. kanie.
Ile kosztowały dzisiaj grzyby na targowisku w Łowiczu?
Za pół kilograma kurek trzeba było zapłacić od 7 do 8 złotych, podgrzybków od 5 do 10 złotych, gąsek – 9-10 złotych. Dorodne kanie sprzedawano po 4-6 zł za sztukę.
Sprzedawcy uważają, że sezon grzybowy powoli zbliża się ku końcowi. – Dwa tygodnie temu było dużo więcej. Teraz były zbyt chłodne noce. Grzybów będzie coraz mniej – usłyszeliśmy.
3 0
Lepiej samemu zbierać. Przyjemniej
2 2
Kupowanie na targu to jest igranie ze śmiercią
2 0
Byłem w sanepidzie specjalnie pokazałem kurke i lisowke z dwa lata temu żeby sprawdzić i okazuje zebrane okazy i gość oczy stawia bo nie jest w stanie mi powiedzieć który grzyb jest jadalny i mówi do mnie że wiesz pan takie grzyby jak maślak prawdziwek podgrzybek to rozpoznam a te co pan przyniósł to do specjalisty kpina jakas jest fachowiec jak nie wiem