Gdy kilka lat temu powstawała plaża miejska nad Bzurą w Łowiczu, były poważne obawy o to, czy w czasie wiosennych roztopów lub intensywnych odpadów deszczu, tony piasku przywiezione w to miejsce nie popłyną z nurtem.
Szczęśliwie dla opiekunów plaży, którzy się zmieniali (ponieważ wcześniej były to władze miasta, a obecnie są to władze powiatu), minione lata lata mieliśmy suche, a zimy bez śniegu. To się zmieniło w tym roku, ale czy nasza plaża jest zagrożona?
Jak zauważyliśmy, poziom wody nadal jest o kilkadziesiąt centymetrów niższy niż wysokość brzegu, a do utwardzonego wejścia na plażę woda ma do pokonania jeszcze dwa stopnie. Wygląda na to, że piasek plaży nie jest zagrożony.
Poziom rzeki, mierzony znacznie dalej, bo pod Mostem Warszawskim jest już bliski 300 cm. Jest jeszcze duży „zapas” do zagrożenia powodziowego. Zaczyna robi się niebezpiecznie, gdy wodowskaz pokazuje 350 cm - wtedy mamy stan ostrzegawczy, a alarmowy - powyżej 400 cm.
josef12:43, 27.02.2021
no to teraz będzie to wina Kosiorka 12:43, 27.02.2021
Kajak 23:23, 27.02.2021
Kajak Sobola jak talizman i totem ocali plaże i pogoni kre ...rere kum kum benc 23:23, 27.02.2021
SX04:40, 28.02.2021
Przecież to jest teren zalewowy i do gromadzenia wody przy wysokim poziomie służy. Więc jak zaleje to zdziwienia nie ma. 04:40, 28.02.2021
Ziemianin06:29, 28.02.2021
Zgadza się. Ludzie pchają się już wszędzie i zapominają o naturze.
Na szczęście kolejna pandemia, która nadejdzie za naszego zycia nie będzie miała śmiertelności na poziomie 2% (jak koronawirus) tylko 50-75%. A jak nie ona nas wykończy to antykoodporne bakterie.
I w ten sposób Ziemia zostanie ocalona ???. 06:29, 28.02.2021
josef g.17:15, 27.02.2021
0 0
miszczu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 17:15, 27.02.2021