Zamknij

Internauci poznali sprawę zabójstwa Mirona B. z Łowicza

19:00, 05.04.2022 Aktualizacja: 08:56, 06.04.2022
Skomentuj Sala rozpraw Sądu Okręgowego w Łowiczu. Na ławie oskarżonych Marzena B. i Mariusz S. Sala rozpraw Sądu Okręgowego w Łowiczu. Na ławie oskarżonych Marzena B. i Mariusz S.

Jeśli ktoś śledził nasze publikacje na temat zaginięcia i zabójstwa Mirona B. i relacje z Sądu Okręgowego w Łodzi, z podcastu udostępnionego 23 marca br. na YouTube nie dowie się niczego nowego. Ci którzy jej nie znają, mogą zapoznać się z nią łatwo - cała historia małżeństwa B. opowiedziana została w niespełna 38 minut.

W odróżnieniu do naszych publikacji, w podcaście nie ma prawdziwych imion ofiary (nie jest on Mironem, ale Maciejem), jego żony (faktycznie ma na imię Marzena, w nagraniu - Joanna) oraz kochanka żony, który zasiada na ławie oskarżonych (jest to Mariusz S., w podcaście Dariusz K.).

Słuchając podcastu o zabójstwie w Łowiczu, już od początku można zwrócić uwagę na to, że jest w nim trochę określeń, które mają sprawić wrażenie, że opowiadający historię zna ją „od podszewki”. Na przykład „to był bardzo ważny i radosny etap w ich życiu” - o momencie przeprowadzenia się małżeństwa B. do własnego domu czy „to jedno z najważniejszych wydarzeń w ich życiu” czy „początek czegoś nowego, od tego czasu tworzyli rodzinę” - o urodzeniu syna. W dalszej części nagrania tego typu określeń jest zdecydowanie mniej.

W dalszej części nagrania zawiera wiele cytatów, jakie padły na sali sądowej. Jest to już chronologiczna relacja z przebiegu procesu.

Autor nie uniknął drobnych błędów. Rogóźno - jeden z rejonów poszukiwań Mirona B. po jego zaginięciu jest Rogóżnem, a dzień, w którym rodzina Mirona zorientowała się, że coś się z nim stało, ponieważ nie odbierał telefonu - wymieniony jest jako 27 października 2017 roku (faktycznie było to 27 listopada 2017 roku, ponieważ do zabójstwa doszło w nocy 26/27 listopada tegoż roku). Zresztą w dalszej części nagrania, gdy autor mówi o czwartym dniu poszukiwań, data podana jest już poprawnie - 30 listopada.

My zwróciliśmy uwagę na inny poważny błąd - autor nie znalazł informacji o tym, że ślady DNA znalezione w mieszkaniu, w którym popełniono zbrodnię (jak pisaliśmy, próbowano je zatrzeć, jednak po dokładnych oględzinach okazało się, że jest dużo śladów krwi, ukruszony ząb itp.) i zabezpieczone do badania - faktycznie należały do ofiary. Wiadomo jednak, bez żadnych wątpliwości, że tak było.

Podcast kończy się informacją o rozprawie, która odbyła się 23 września 2021 roku, w czasie której oboje oskarżeni przebywali w areszcie, a na salę rozpraw nie stawili się właściciele garażu w Łodzi, w którym 8 stycznia 2018 roku zostało znalezione ciało Mirona B. - sąd nałożył na nich karę po 5 tys. zł oraz przypuszczeniem, że synem Mirona i Marzeny opiekują się obie rodziny. - Nie znalazłem informacji o prawomocnym wyroku. Wszystko wskazuje na to, że ta sprawa prawdopodobnie jest w toku - pada pod koniec nagrania. Autor zwraca też uwagę, że jeśli wyrok w sądzie zostanie podtrzymany, Marzena B. wyjdzie na wolność - w areszcie pierwotnie została skazana na 4,5 roku pozbawienia wolności. Mariusz S. spędzić może w więzieniu wiele lat - on był w Sądzie Okręgowym skazany na 25 lat.

Przypomnijmy, że po wyroku, który zapadł we wrześniu 2019 roku wpłynęły apelacje i Sąd Apelacyjny w Łodzi w lipcu 2020 roku sprawę skierował do ponownego rozpatrzenia. 

Podcastu wysłuchało już około 50 tys. osób. Jego autorem jest ktoś podpisujący się jako Incognito. W opisie podaje 12 linków do publikacji, z jakich korzystał. Na liście tej jest jeden artykuł z naszego portalu Łowiczanin.info. 

Internauci w większości są spoza Łowicza i historii nie znali. Jeśli już wypowiadają się na temat (bo są też uwagi techniczne), to piszą, że nie rozumieją, dlaczego ludzie, którym się nie układa w małżeństwie nie decydują się na rozstanie, do czego mają prawo, tylko posuwają się do zbrodni. W przeciwieństwie do sądu znacznie większą winą byliby skłonni obarczać Marzenę B.

Nie rozumieją, dlaczego ludzie, którym się nie układa w małżeństwie nie decydują się na rozstanie, do czego mają prawo, tylko posuwają się do zbrodni.

Siostra Mirona B. o podkaście dowiedziała się od nas. Wysłaliśmy jej linka, wysłuchała nagrania dwa razy. Oceniła, że trochę jest tam faktów, trochę dołożonych domysłów, które brzmią jak "bajka". Również zwróciła uwagę, że obejrzało to aż tak wiele osób. 

[ZT]242893[/ZT]

[ZT]243921[/ZT]

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

StefanStefan

1 3

Bo wszystkie Marzeny to złe kobiety sa...

09:26, 06.04.2022
Odpowiedzi:2
Odpowiedz

MarianMarian

0 0

Otak Stewciu masz racje?

16:22, 06.04.2022

RomeoRomeo

1 0

Bo lubią marzyć o księciu z bajki.

17:49, 06.04.2022

justynajustyna

1 1

dobrze znalam mirona bo razem pracowalismy to byl spokoiny facet ale byl bardzo przybity ta sytuacja w domu

19:10, 06.04.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JacekJacek

0 0

Straszna historia. Straszna, bo prawdziwa. Obok nas.

23:13, 07.04.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DARIUSZDARIUSZ

0 0

On ciezko pracował bo budował dom zaniedbał żonę nie uprawiali seksu ona znalazła innego a pózniej już mąż nie smakował i musiała go usunąc to *%#)!& kobieta zasługująca na karę dożywocia.

13:24, 13.04.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%