Potrzebna pomoc dla chorego Mateuszka z Łowicza i jego rodziny

Katarzyna Gawryś z Łowicza sama doświadczyła wiele dobra od ludzi, gdy potrzebowała pomocy finansowej, by sprowadzić urnę z prochami zmarłego brata Andrzeja z Londynu do Polski. Teraz chce pomóc kolejnej rodzinie.

Dzięki internetowej zbiórce Katarzynie Gawryś udało się zorganizować pochówek brata w rodzinnym grobowcu na cmentarzu katedralnym w Łowiczu, w którym spoczywa też ich mama. Pani Katarzyna w zasadzie od początku wychowuje 6-letnią bratanicę Zosię, a po śmierci brata stała się dla niej jedyną bliską osobą, na którą może liczyć.

[ZT]298050[/ZT]

Trudne doświadczenia w życiu pani Katarzyny sprawiły, że lepiej rozumie cierpienie innych. Tym razem postanowiła pomóc 4-letniemu Mateuszkowi Pankowi z Łowicza, który urodził się jako wcześniak i stwierdzono u niego ciężką dysplazję oskrzelowo-płucną, której towarzyszyło nadciśnienie płucne. Z problemami zdrowotnymi na tym tle zmaga się do dnia dzisiejszego.

Chłopiec wychowuje się w pięcioosobowej rodzinie. Jest w niej dwoje biologicznych dzieci, ale jego mama Karolina podjęła się także bycia spokrewnioną rodziną zastępczą dla młodszej o 18 lat siostry. Ona również jest osobą niepełnosprawną.

Rodzina mieszka w jednej z kamienic na Nowym Rynku w Łowiczu, a jej największą bolączką jest obecnie brak odpowiedniego pieca. Ten, który mają, jest w stanie krytycznym, nie nadaje się na kolejny sezon grzewczy. Piec stwarza zagrożenie życia i zdrowia rodziny, w szczególności dla Mateusza, który ma problemy z oddychaniem i jest pod tymczasowym respiratorem i koncentratem tlenowym.

Koszt pieca to około 12 tys. zł, do tego dochodzi opłata hydrauliczna za podłączenie. Minionej zimy rodzina ogrzewała mieszkanie grzejnikami elektrycznymi, co wiązało się z bardzo wysokimi rachunkami. - Syn mi choruje, a ja robię wszystko, żeby mu ulżyć - mówi mama Mateuszka.

Niestety zakup nowego pieca na pellet, który byłby dużo tańszy w eksploatacji, także ze względu na niższe koszty opału, przerasta możliwości finansowe rodziny. Przez cały czas ponosi ona koszty związane z leczeniem i rehabilitacją chorych dzieci. Stąd prośba o wsparcie finansowe zbiórki na zakup pieca.