Trzech przyjaciół z Bednar rusza w tym roku na kolejną wyprawę w ramach rajdu charytatywnego „Złombol”. Tym razem ich celem jest Norwegia, ale na niej nie zamierzają się zatrzymać. Planują dwutygodniową podróż, w trakcie której odwiedzą kilka krajów skandynawskich i bałtyckich.
Skład załogi BDR CREW pozostaje ten sam: Michał Kaźmierski, Jakub Szkop i Adrian Laska. Wszyscy pochodzą z Bednar, znają się w zasadzie od dziecka. Połączyło ich wspólne hobby do motoryzacji, podróżowania i pomagania - a „Złombol” łączy je wszystkie.
Trzy lata temu zakupili Poloneza Caro z 1995 roku od 82-letniego mieszkańca Radomska, który był jego pierwszym właścicielem. Pojazd miał jeszcze „czarne blachy”, które wydawano w latach 1976-2000. Przyjaciele z Bednar ukończyli kultowym polonezem już dwa „Złombole” - do Albanii i Portugalii.
W tym roku celem rajdu charytatywnego „Złombol” jest Norwegia, a ekipa BDR CREW ponownie pojawi się na trasie. Razem z innymi załogami wystartują 29 czerwca spod stadionu w Chorzowie. Jak powiedział nam Jakub Szkop, rajd zostanie ukończony wraz z dotarciem do Drogi Atlantyckiej, jednej z najbardziej malowniczych tras w Norwegii. Ekipa z Bednar wyliczyła, że na dotarcie do celu potrzebują od 3 do 5 dni. Tu jednak ich podróż się nie skończy. W Norwegii planują zobaczyć jeszcze lofoty, a potem ruszają w dalszą trasę, w trakcie której przejadą przez Szwecję i Finlandię. Potem popłyną promem, by dostać się do krajów bałtyckich. W Litwie, Łotwie i Estonii chcieliby dotrzeć do stolicy każdego z tych krajów.
W czasie najbliższego rajdu polonez będzie miał do pokonania ponad 6.000 km, czyli mniej niż w czasie ubiegłorocznego rajdu do Portugalii (ok. 8.500 km). Zaplanowana dwutygodniowa trasa będzie jednak sporym wyzwaniem. Jakub Szkop powiedział nam, że na trasie poprzednich rajdów mieli wiele awarii, m.in. popsuła im się elektryka w samochodzie (i to na autostradzie!), przez co samochód nie chciał w ogóle odpalić, mięli też awarię wału napędowego czy pękła im linka od sprzęgła. W „Złombolu” najfajniejsze jest jednak to, że wszystkie załogi są do siebie przyjaźnie nastawione i pomagają sobie w naprawach. Ostatnią wymienioną usterkę udało im się naprawić w jednym z lokalnych warsztatów samochodowych we Francji.
Przed wyprawą do Norwegii poloneza czeka jeszcze trochę napraw. Część z nich została już wykonana, ale dopiero niedawno, w marcu, bo jak przyznają członkowie załogi, przez pewien czas nie mogli patrzeć na swój samochód, po tym jak na kilka dni stał się ich domem. W polonezie wymieniono m.in. sprzęgło, wał napędowy przeszedł regenerację i udało się naprawić możliwość przełączania gaz-benzyna. Konieczna będzie jeszcze wymiana hamulców, które w czasie wyprawy są dosyć mocno eksploatowane.
Najważniejsza jest jednak sama idea „Złombolu”, który jest rajdem charytatywnym. Wszystkie załogi prowadzą zbiórkę pieniędzy na pomoc domom dziecka. Już można wspierać internetową zbiórkę założoną przez BDR CREW, czyli ekipę z Bednar.
Chłopaki z Bednar podkreślają, że wszystkie koszty wyprawy, tj. paliwo i noclegi pokrywają sami. Wszystkie wpłacone pieniądze trafią do potrzebujących z domów dziecka.
[ZT]295857[/ZT]
[ZT]299137[/ZT]
DarekZet15:24, 24.04.2024
Przejadą przez Szwecję, Finlandię i Helsinki... I pozdrowią mamę, tatę i rodziców..
Pan Krzesimir22:40, 24.04.2024
Weźta się za robotę, tylko hulać po świecie a robić nima komu
Porucznik04:33, 25.04.2024
Fajny pomysł ,ale dla mnie bardziej kultowy to jednak borewicz 👍
Wedrowycz 23:55, 25.04.2024
Niech wezmą na przyczepkę, ze 2 dawców bo caro to straszny szrot.
bogdan13:48, 26.04.2024
super chłopaki większość zazdrości wam takiej pasji i determinacji ;powodzenia i szerokości trzymam kciuki
1 0
sfajtol sie tylko