Wielu mieszkańców Łowicza przygotowuje się na nadchodzący długi weekend i Święto Niepodległości, co wiąże się z zamknięciem sklepów i piekarni. Jak co roku, w okresie przedświątecznym piekarnie w mieście przeżywają prawdziwe oblężenie, a chleb szybko znika z półek.
Dni przed długimi weekendami stanowią dla piekarzy spore wyzwanie – klienci masowo ruszają po chleb, a piekarnie muszą odpowiednio przewidzieć zwiększone zapotrzebowanie.
W Łowiczu, w Piekarni Kruś, wzmożoną sprzedaż wypieków można zaobserwować już od czwartku. - Niektórzy brali po 10 bochenków - mówi nam Mariola Kruś, żona właściciela Piekarni Kruś w Łowiczu.
Dla piekarni takie święta to wyzwanie organizacyjne. Klienci, by mieć pewność, że zdobędą swoje ulubione pieczywo, pojawiają się jeszcze przed świtem, a niektórzy zamawiają chleb z wyprzedzeniem. - Mamy stałych bywalców, którzy wiedzą, że piekarnia otwiera już o trzeciej rano – śmieje się pani Mariola. Na te dni piekarnia zawsze piecze podwójnie, ale i tak bywa, że przed południem półki są już puste. Dziś ok. godz. 10.00 można było dostać już tylko bułki.
Jadwiga Rutkowska, właścicielka piekarni przy Placu Przyrynek w Łowiczu, prowadzi działalność samodzielnie od pięciu lat, po śmierci męża. Z jej obserwacji wynika, że dzisiejsza sprzedaż chleba wygląda tak samo jak w każdy piątek. Piekarnia ta piecze jednak chleb głównie pod zamówienie, choć zdarza się, że klienci przychodzą też spontanicznie. Dzisiaj o godzinie 10.00 nie było już ani jednego bochenka, ale tak jest co tydzień, gdyż piekarnia jest zamknięta w każdy poniedziałek. Aktualnie wypiek chleba utrzymuje się na poziomie 100, do 200 bochenków w weekendy. To zdecydowanie mniej niż w latach świetności piekarni, kiedy wypiekało się ich po 500. Rosnące koszty i brak opłacalności sprawiły, że pani Jadwiga będzie zmuszona zamknąć rodzinną piekarnię.
Błyskawiczna sprzedaż chlebów z piekarni Kruś i Rutkowski świadczy też o ogromnej popularności tych wypieków w Łowiczu.
W sklepie Bracia Dubielak, pani Ilona, która pracuje już tam 4 lata wspomniała, że większe zainteresowanie jest już od czwartku. W sklepie Bracia Dubielak i w Putce przewidują jutro największe "bum" - w obu będzie większa dostawa.
- Dostawa jest dwa razy większa niż w normalny dzień - mówi nam pani Ilona. Ekspedientka wspomniała, że ruch jest dzisiaj większy, dlatego peszyła do pracy wcześniej, by wspomóc koleżanki z pracy. - Obecnie stan półek jest taki standardowy jak na tę godzinę - zaznaczyła, ale warto podkreślić, że jest też więcej towaru. Dużo osób wolało kupić chleb już w czwartek, by uniknąć stania w kolejce w piątek. - W Wigilię będzie jeszcze gorzej - spodziewa się pani Ilona.
W piekarni sieciowej Putka na ul. Zduńskiej w Łowiczu usłyszeliśmy: - O tej godzinie półki są zwykle bardziej pełne. Najbardziej popularne wypieki sprzedały się już rano, ale o godz. 11.00 miała być druga dostawa - nawet większa niż poranna.
Ekspedientki przekonują, że ich wypieki nadają się do mrożenia, co w innych punktach nie jest takie oczywiste, gdyż przychodzą do nich wypieki już zmrożone, które nie nadają się do ponownego mrożenia.
Podobna sytuacja w Głownie
Piekarnie w Głownie również potwierdzają znaczący wzrost zapotrzebowania przed długimi weekendami. Jak wynika z rozmów z właścicielami i pracownikami, mieszkańcy miasta chętnie sięgają po świeże wypieki, często robiąc większe zakupy, z myślą o zbliżających się wolnych dniach.Jak przekazano nam w piekarni „Gocek” jednej z bardziej rozsławionych piekarni w mieście, większe zapotrzebowanie będzie najbardziej widoczne jutro. Jak usłyszeliśmy, pieczywo często przed długimi weekendami czy świętami znika z półek w kilka minut
Podobnie w piekarni u Wandy Dzionek i Krzysztofa Parola na Piątkowskiej, gdzie produkcja pieczywa przed długimi weekendami może być zwiększona nawet o połowę. - zapasów raczej nikt teraz już nie robi, ale w ostatni dzień przed dłuższym weekendem zawsze ruch jest większy - powiedziała nam pracownica piekarni. - Zawsze jest troszeczkę większa sprzedaż, zapotrzebowanie wzrasta przed długimi weekendami i na to też zawsze jesteśmy przygotowani, ale to zupełnie normalna reakcja klientów - przekazano nam w piekarni „Rogalik”.
as16:50, 08.11.2024
2 0
Później to pieczywo wisi w torbach foliowych na kontenerach. Proszę się zastanowić przed zakupem. 16:50, 08.11.2024