Niełatwy, ale obiecujący sezon na truskawki. Ceny, jakość i opinie sprzedawców z targu w Łowiczu

Czerwiec w pełni, a to oznacza jedno – sezon na truskawki rozkręcił się na dobre. Na łowickim targowisku czerwone owoce kuszą zapachem i kolorem, ale czy równie kuszące są ich ceny? Jak obecny sezon wypada na tle ubiegłorocznego? By to sprawdzić, odwiedziliśmy miejskie targowisko w Łowiczu i porozmawialiśmy z wystawcami.

Opinie sprzedawców na temat aktualnego sezonu są mocno podzielone. Truskawek w Łowiczu „do wyboru, do koloru”! Klienci mają do dyspozycji wiele stoisk – na jednym z nich spotkaliśmy pana Krzysztofa Siewierskiego z Chąśna. Sprzedawca, który oferuje truskawki bezpośrednio od producenta, mówi, że tegoroczny sezon charakteryzuje się wyjątkowo małą ilością towaru. Prawdopodobnie to efekt pogody, choć, jak twierdzi, i tak jest lepsza niż w roku ubiegłym.

Na stoiskach dominują popularne odmiany - rumba, ceniona za swoją trwałość, oraz verdi, o słodko-poziomkowym smaku.

Pan Krzysztof tłumaczy, że ceny skupu w tym roku są bardzo wysokie - w okolicach 9 zł za tzw. łubiankę, do czego należy doliczyć jeszcze VAT. Z kolei truskawka łuskana kosztuje ponad 12 zł (plus VAT). Jak wspomina, w ubiegłym sezonie owoce często gniły przez intensywne opady deszczu i towarzyszące im upały. W tym roku z kolei jest zimno i sucho, przez co - jak mówi - „truskawka się ugotowała”. - Teraz dopiero zrobiło się ciepło i deszczowo - zauważa. - Ten sezon będzie dłuższy od poprzedniego - dodaje.

W jego opinii, tegoroczna pogoda, choć chłodna, jest bardziej łaskawa: nie ma silnych upałów ani gwałtownych burz, przynajmniej na razie. Co do przyszłych cen, pan Krzysztof twierdzi, że wszystko zależy od tego, co i za ile przyjedzie zza granicy. - Mimo wszystko, według mnie, cena pójdzie do góry - przewiduje.

Obecnie klienci jeszcze nie kupują truskawek w większych ilościach z myślą o przetworach - dżemach czy kompotach. Pojedyncze osoby już zaczęły, ale większość wciąż się wstrzymuje. - A szkoda, bo to właśnie teraz jest najlepszy moment na przetwory - podkreśla pan Krzysztof. - To pełnia sezonu.

Z kolei pani Aneta Pawelec z Kocierzewa mówi, że u nich zbiory zaczęły się dopiero około tygodnia temu. - Niestety przez przymrozki truskawki musiały być przykrywane, ale jeśli nie będzie deszczu, myślę, że sezon będzie w miarę dobry - ocenia. Dla niej poprzedni rok był bardzo udany - zarówno pod względem ilości, jak i cen.

Jak zaznacza, póki co cena jest wyższa, ale z czasem może się ustabilizować - przewiduje, że może się zatrzymać na poziomie około 15 zł. - Mimo pogody, truskawki rok temu były ładniejsze - ocenia. Zgodnie z opinią pana Krzysztofa, również pani Aneta zauważa, że klienci jeszcze nie ruszyli masowo po owoce na przetwory. - Najlepszy czas na to jest na koniec sezonu, wtedy truskawki są najsłodsze - podkreśla.

Pan Andrzej Buła, który wystawia towar na łowickim targowisku od wielu lat, zauważa, że od momentu, kiedy cena spadła, zainteresowanie również jest mniejsze. - Trudno powiedzieć, czy ten sezon będzie lepszy czy gorszy od poprzedniego. Póki co nie wiadomo, ile tej truskawki jeszcze będzie - mówi.

Jak zaznacza, to dopiero początek sezonu, to owoce z pierwszego, drugiego rwania. - Jak długo potrwa sezon? Wszystko zależy od pogody - tłumaczy. Wskazuje też na znaczącą rolę handlarzy, którzy potrafią mocno wpłynąć na ceny. - Pojadą, kupią gdzieś taniej, potem sprzedają tu taniej i zbijają cenę. Wiadomo, że kupujący chce kupić jak najtaniej - dodaje.

Zdaniem pana Andrzeja, ceny raczej nie pójdą już w górę - mogą spaść, ale nieznacznie. Najdroższe truskawki, jak przewiduje, pojawią się pod koniec sezonu, kiedy na rynek wejdzie odmiana malwina - późna, bardzo słodka i smaczna, choć o niskiej wydajności.

Obecne ceny truskawek wahają się w zależności od odmiany i pory zbioru - średnio oscylują wokół 9-10 zł za kilogram.