Sąd w Brzezinach wydał wyrok ws. byłego komendanta z Głowna, który przekroczył prędkość o 54 km/h

W poniedziałek, 23 czerwca, przed Sądem Rejonowym w Brzezinach odbyła się kolejna rozprawa w sprawie Zbigniewa C., byłego komendanta komisariatu policji w Głownie. Sprawa dotyczy zdarzenia z 10 lutego, kiedy to w miejscowości Kołacin został zatrzymany przez patrol drogówki za przekroczenie prędkości o 54 km/h w terenie zabudowanym. Dziś zapadł wyrok.

Zbigniew C. jechał z prędkością 104 km/h, podczas gdy obowiązujące ograniczenie wynosiło 50 km/h. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, jednak nie wystawili mandatu – komendant powołał się wówczas na tzw. stan wyższej konieczności. Wniosek o jego ukaranie skierowała Komenda Powiatowa Policji w Tomaszowie Mazowieckim.

Była to już druga rozprawa w tej sprawie. Pierwsza odbyła się 8 maja, lecz została odroczona z powodu braku wystarczających dowodów na to, że rzeczywiście istniało zagrożenie życia lub zdrowia – na co powoływał się funkcjonariusz podczas policyjnej kontroli.

Podczas tamtego posiedzenia sądu Zbigniew C. zeznał, że w dniu zdarzenia wracał do domu po służbie. W drodze otrzymał pilne powiadomienie z aplikacji monitorującej stan zdrowia jednego z członków rodziny. Mimo wielokrotnych prób nie udało mu się wtedy nawiązać kontaktu z bliskimi.

Jak tłumaczył, zaniepokojony możliwym zagrożeniem życia, skoncentrował się wyłącznie na jak najszybszym dotarciu do domu, nie kontrolując prędkości jazdy.

Sąd uznał wówczas, że o wyroku zadecyduje stosowne zaświadczenie od lekarza, potwierdzające, że dnia 10 lutego faktycznie istniało zagrożenie zdrowia lub życia. Do uzyskania dokumentu sędzia Marzena Cywińska zobowiązała rodzinę.

Do dnia dzisiejszego nie udało się jednak tego potwierdzić. Jak mówiła żona Zbigniewa C. podczas rozprawy, na dzień przed umówioną wizytą, która została wyznaczona na 4 czerwca, rodzina otrzymała informację, że lekarz jest na zwolnieniu, a wizyta została przełożona na 26 czerwca. Z tego względu zaświadczenia nie udało się uzyskać.

Zbigniew C. na własną rękę próbował dotrzeć do danych z aplikacji z dnia 10 lutego. Kontaktował się w tej sprawie z firmą Medtronic, która obsługuje aplikację. Wynik jednak nie jest znany.

Były komendant komisariatu policji w Głownie za wykroczenie został ukarany karą grzywny w wysokości 800 złotych.

Wyrok nie jest prawomocny.

Tydzień po pierwszej rozprawie, 15 maja, Zbigniew C. został odwołany z pełnienia funkcji komendanta komisariatu policji w Głownie.

Więcej na ten temat w najnowszym papierowym wydaniu Wieści z Głowna i Strykowa, 26 czerwca.