W pierwszym piśmie datowanym na 5 czerwca, Urząd Miejski w Łowiczu poinformował stowarzyszenie, że pojemnik musi zostać usunięty do 16 czerwca z uwagi na zbliżające się świeckie uroczystości Bożego Ciała. W dokumencie znalazło się zastrzeżenie, że w razie braku reakcji, pojemnik zostanie usunięty przez służby miejskie i przewieziony do siedziby ŁnŁ.
W odpowiedzi na pytania ze strony Łączy nas Łowicz, urząd przesłał kolejne pismo z 15 czerwca, w którym burmistrz Mariusz Siewiera przedstawił szerszy kontekst decyzji. Wskazano, że pojemnik, mimo dobrych intencji, nie wpisuje się już w aktualne standardy ekologiczne. Przypomniano, że unijne przepisy (tzw. dyrektywa SUP) zakładają m.in. stałe przymocowanie zakrętek do butelek oraz wprowadzenie systemu kaucyjnego. W świetle tych zmian, miasto uznało zbiórki nakrętek za nieaktualne i zniechęcające do właściwego sortowania odpadów.
„Nawet po zakończeniu obchodów Bożego Ciała naszym zdaniem pojemnik nie powinien wracać do Parku Błonie” - czytamy w zdaniu kończącym pismo.
Prezes stowarzyszenia Krystian Cipiński przyznaje, że rozumie zmieniające się przepisy i fakt, że plastikowe nakrętki będą stopniowo znikać z obiegu. Z jego punktu widzenia, byłoby jednak lepiej, gdyby zbiórka wygasła w sposób naturalny – w wyniku zmniejszającej się liczby surowca – a nie została zakończona decyzją administracyjną.
Pojemnik, jak przypomina Cipiński, funkcjonował przez pięć lat, a zebrane za jego pośrednictwem nakrętki pomogły aż 11 osobom z powiatu łowickiego – głównie dzieciom zmagającym się z chorobami. Był regularnie opróżniany przez wolontariuszy, a surowiec trafiał do firm zajmujących się jego recyklingiem, pozyskując środki na cele dobroczynne. Według niego, do pojemnika trafiały również inne plastikowe wieczka, a sam obiekt mógłby w przyszłości pełnić inną funkcję – np. służyć do zbiórki baterii. Stowarzyszenie liczyło, że po uroczystościach pojemnik będzie mógł wrócić na dawne miejsce lub pojawić się w innej lokalizacji w przestrzeni miejskiej.
Mimo to, stowarzyszenie, w obliczu stanowiska miasta, postanowiło pojemnik usunąć – przy wsparciu tej samej firmy, która go niegdyś wykonała.
Burmistrz Mariusz Siewiera w rozmowie z NŁ wskazuje, że sprawa nie dotyczy wyłącznie zmian w prawie ekologicznym. Jak zaznacza, Park Błonie objęty jest strefą ochrony konserwatorskiej, a stowarzyszenie nigdy nie posiadało oficjalnej zgody na umieszczenie w nim małej architektury, jaką jest pojemnik. W momencie przygotowywania parku do obchodów Bożego Ciała, zwrócono na ten fakt uwagę.
Burmistrz wyjaśnia, że w przestrzeni publicznej muszą obowiązywać jednolite zasady – nie można pozwolić na samowolne ustawianie obiektów. Zaznacza jednocześnie, że stowarzyszenie może wnioskować o umieszczenie pojemnika w innej lokalizacji – każda taka prośba będzie rozpatrywana indywidualnie.
Na Facebooku Łączy nas Łowicz opublikowano wpisy, w których podziękowano wszystkim wspierającym akcję: darczyńcom, wolontariuszom, przedszkolom, szkołom oraz firmie Pro-Vega, która nieodpłatnie wykonała pojemnik. Wyrażono również smutek z powodu zakończenia pięcioletniej historii pojemnika na nakrętki w Parku Błonie.
W jednym z postów na Facebooku Łączy nas Łowicz pojawiło się stwierdzenie, że powód usunięcia – czyli uroczystości Bożego Ciała – był jedynie pretekstem, a cała sprawa pokazuje, jak wygląda „hucznie zapowiadana współpraca” między miastem a stowarzyszeniami.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz