Tegoroczni absolwenci SP 4 odebrali wyniki egzaminów. Co sądzą na ich temat?

Dzisiaj (4 lipca) tegoroczni absolwenci szkół podstawowych odbierali wyniki egzaminu klas ósmych. Odwiedziliśmy Szkołę Podstawową nr 4 w Łowiczu i pytaliśmy uczniów o ich odczucia związane z wynikami ich pierwszego poważnego egzaminu.

Dla portalu lowiczanin.info wypowiada się Adrian Dutkowski, który wyraża zadowolenie z rezultatów osiągniętych na egzaminie osmoklasiśty: - Zawsze mogło pójść lepiej, lecz jestem zadowolono szczególnie wynikiem z języka polskiego. Trochę zawiodłem się matematyką. Po szkole podstawowej chciałbym zostać uczniem Ekonomika, a dokładniej mówiąc jednej z klas technikum. 

Zapytaliśmy również Adriana o to z jakim nastawieniem podchodził do egzaminu i co radziłbym swoim koleżankom i kolegom, którzy za blisko rok staną przed tym samym wyzwaniem: - Podszedłem do egzaminu na luzie, bo wiedziałem, po co idę: po wynik, z którego będę zadowolony. To samo radziłbym innym: nie stresować się.

Nutka niedosytu

W odmiennym tonie wypowiada się Maja Kopeć: - Nie jestem z siebie zadowolona. Na pewno mogło mi pójść, ale jak to się mówi "było, minęło". Nie mogę już z tym nic zrobić.

- Celuję w dostanie się do II LO i nadal w to wierzę, chociaż sadzę, że trochę punktów może zabraknąć - dodaje Maja. 

Jak zauważa jej koleżanka Oliwia Krawczyk: - Najmniej zadowolona jest z wyniku z języka polskiego. Próbne egzaminy pisałam z dużo wyższymi wynikami. Sądzę, że polski był zaskoczeniem dla wszystkich. Ten egzamin był inny niż zazwyczaj, bo niektóre pytania były dwuznacznie sformułowane - ocenia była uczennica Szkoły Podstawowej nr 4. - Jedno z zadań dotyczyło napisania o spotkaniu podczas przedstawienia. Zadanie było tak sformułowane, że wiele osób, źle interpretując polecenie, napisało o samym przedstawieniu.

- Jako formę pisemną do wyboru mieliśmy albo przemówienie, albo opowiadanie - dodaje absolwentka. - Dla przykładu w opowiadaniu trzeba było zawrzeć treść jednej z dwóch dołączonych do zadania ilustracji. To też było coś nowego i wiele osób nie było na to przygotowanych.

Oliwia Krawczyk dodaje również, że nie ma jasno sprecyzowanych planów, co do swojej przyszłej szkoły, jednak, co podkreślała wyraźnie, chciałaby zostać uczennicą liceum.