Łódzkie: oni swoją obwodnicę już mają. A co z Łowiczem?

Dobiegła końca budowa jednej z największych inwestycji drogowych w województwie łódzkim — wschodniej obwodnicy Bełchatowa. Nowa trasa o długości 8 kilometrów jest już gotowa, ale kierowcy muszą jeszcze chwilę poczekać na jej udostępnienie.

Jak informuje Zarząd Dróg Wojewódzkich w Łodzi, obecnie trwają procedury odbiorowe i formalności związane z dopuszczeniem drogi do ruchu. Według zapowiedzi, pierwsze samochody mają pojechać nową obwodnicą na początku grudnia.

[ANKIETA]286[/ANKIETA]

Nowa trasa rozpoczyna się przy ulicach Świętojańskiej i Radomszczańskiej, biegnie przez skrzyżowanie z ul. Czyżewskiego, aż do węzła w Dobrzelowie, gdzie połączy się z obwodnicą północną (DK74). Inwestycja kosztowała ponad 147 mln zł i ma kluczowe znaczenie dla mieszkańców Bełchatowa — pozwoli bowiem odciążyć centrum miasta i przenieść ruch z zatłoczonej drogi wojewódzkiej nr 484 na obrzeża.

Z danych Generalnego Pomiaru Ruchu wynika, że przez centrum Bełchatowa przejeżdżało średnio ponad 15 tysięcy pojazdów dziennie.  Dzięki nowej obwodnicy, ten ruch ma zostać znacząco ograniczony.

A co z Łowiczem?

O czym już pisaliśmy, budowa obwodnicy miasta przesunie się o ponad trzy lata. Zamiast planowanego terminu zakończenia etapu II w czerwcu 2025 r., nowa data to grudzień 2028. Dopiero po tym ruszy przetarg na wykonanie inwestycji, co oznacza, że budowa może rozpocząć się najwcześniej w 2030 roku.

Przyczyną opóźnienia są dodatkowe analizy i pomiary wymagane przez Komisję Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych (KOPI), a także konieczność dostosowania projektu do lokalnych planów zagospodarowania. GDDKiA zapewnia, że finansowanie inwestycji jest zabezpieczone, ale mieszkańcy mają powody do niepokoju — ruch przez Zatorze już dziś jest uciążliwy, a prognozy na 2030 rok mówią o ponad 15 tysiącach pojazdów dziennie.

[ZT]328706[/ZT]