Gen. Haller znów wskazał drogę do Niepodległej. Pochód Pijarskich Szkół w Łowiczu

Dziś, w piątek 7 listopada, ulice Łowicza wypełniły się biało-czerwonymi barwami i dźwiękiem patriotycznych pieśni. Na czele pochodu zorganizowanego przez Pijarskie Szkoły Królowej Pokoju znaleźli się uczniowie jadący konno, wśród nich „gen. Haller”, który – jak dawniej – symbolicznie wskazywał drogę do Niepodległej. W ten sposób społeczność szkolna uczciła zbliżające się Narodowe Święto Niepodległości. 

[FOTORELACJA]12605[/FOTORELACJA]

Podczas apelu, który poprzedził wyruszenie pochodu, uczniowie przypomnieli dramatyczne losy Polski pod zaborami. Opowiadali o trzech mocarstwach — Rosji, Prusach i Austrii — które dokonały rozbiorów i na ponad sto dwadzieścia lat wymazały nasz kraj z map Europy. Szczególnie wyeksponowano postacie Ojców Niepodległości – Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Ignacego Paderewskiego i generała Józefa Hallera – których działania i wizje odegrały kluczową rolę w odrodzeniu państwa po 123 latach zaborów. 

Następnie uczestnicy wyruszyli w pochodzie niepodległościowym, którego trasa wiodła ulicami Pijarską, Alejami Sienkiewicza, Sikorskiego, Kurkową i Stanisławskiego. Pochód zatrzymał się na chwilę na Nowym Rynku przy pomniku poświęconemu pamięci powstańców styczniowych. Następnie na trasie przemarszu znalazły się ul. Zduńska, Stary Rynek oraz na zakończenie ul. Pijarska. 

Na czele kolumny znaleźli się uczniowie jadący konno, wśród nich gen. Haller – w którego wcielił się Bartosz Kowalik, maturzysta klasy politechniczno-ekonomicznej. W rozmowie z nami przypomniał historię gen. Hallera, który po przedostaniu się do Francji stworzył Błękitną Armię – jedną z najlepiej wyposażonych formacji wojskowych tamtego czasu. Jej znaczenie dla odrodzonego państwa było nie do przecenienia. Wspomniano też o symbolicznym akcie zaślubin Polski z morzem w Pucku, którego Haller dokonał w lutym 1920 roku, rzucając w fale Bałtyku złoty pierścień.  

Wzdłuż alei Sienkiewicza uczestników witały najmłodsze dzieci z Pijarskiej Szkoły Podstawowej, które z entuzjazmem machały biało-czerwonymi chorągiewkami. 

To wydarzenie to nie tylko tradycja, ale także żywa lekcja historii i patriotyzmu. Uczniowie, odgrywając role bohaterów narodowych, lepiej rozumieją, że niepodległość nie jest dana raz na zawsze — wymaga pamięci i troski.