Skarga na dyrektorkę szkoły na Blichu oddalona

Z dużą cierpliwością, mieszaną chwilami z zażenowaniem, członkowie Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu Łowickiego wysłuchali dyrektor szkoły na Blichu Marii Laski oraz Małgorzaty K. - nauczycielki tej szkoły, która była autorką skargi na dyrektor, adresowanej do starosty Krzysztofa Figata.

Skarga została skierowana do rozpatrzenia przez Komisję Rewizyjną w marcu. Większością głosów komisja uznała skargę za bezzasadną, podobnie głosowała dzień później Rada Powiatu Łowickiego.
W samej skardze Małgorzata K. sygnalizuje zastrzeżenia dotyczące funkcjonowania komunikacji interpersonalnej w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Łowiczu oraz brak neutralności w działaniu dyrektor Marii Laski w stosunku do nauczycieli.

- Dyrekcja stosuje podwójne standardy. Zamiast dialogu wykorzystuje donosicielstwo oraz nastawianie jednych przeciwko drugim - podniosła w piśmie do starosty. Jak dalej nauczycielka napisała i powtórzyła to radnym, w szkole na Blichu są osoby, które zawsze mają "zielone światło" od dyrekcji i takie, które mają "pod górę". Ona należy do tych drugich.

Autorka skargi nie ukrywa, że czara jej goryczy przelała się, gdy wystąpiła do dyrektora ZSP nr 2 z gotowością do przejęcia godzin 4 biologii po nauczycielce, która przeszła na emeryturę (otrzymała je inna osoba - przyp. red.).
Więcej przeczytasz w Nowym Łowiczaninie.

W środę 19 kwietnia ponownie, najpierw Komisja Rewizyjna, a potem Rada Powiatu rozpatrywały ponowioną przez Małgorzatę K. skargę, dotyczącą tych samych zagadnień. I ponownie została odrzucona.