Przeszli przez miasto z ważnym przesłaniem

Ulicami Łowicza przeszedł w niedzielę, 9 czerwca kolejny Marsz dla Życia i Rodziny, w tym roku przyświecało mu hasło: „Zjednoczeni dla życia, rodziny, Ojczyzny”.

[FOTORELACJA]9502[/FOTORELACJA]

- Marsz ma przypominać nam co powinno być dla nas najważniejsze w życiu, myślę, że to istotne, bo żyjemy w świecie, który stawia na jednostkę, konsumpcję, w świecie, który zapomina o prawdziwych wartościach - powiedziała nam uczestniczka marszu Monika z Łowicza, która wybrała się na niego wspólnie z dwoma córkami i mężem. 

Marsz tradycyjnie rozpoczął się mszą świętą w kościele pijarskim, celebrował ją bp. Wojciech Osial, w wygłoszonym kazaniu zwrócił uwagę, że stworzyć rodzinę i prawdziwy dom można wyłącznie opierając go na fundamencie jakim jest Chrystus. Zaznaczył, że często jest tak, że w domach, gdzie jest dostatek obok siebie żyją obcy sobie ludzie, zapatrzeni we własne potrzeby. 

Po mszy o swoim nawróceniu opowiedzieli rodzice szóstki dzieci Anna i Artur Karczowie, którzy do Łowicza przyjechali ze Skierniewic. Artur podkreślił, że przełomem dla niego z wyjścia z nałogów, z którymi przez lata walczył, było zawierzenie życia Chrystusowi w czasie rekolekcji. Dopiero wówczas poczuł się wolny i mógł zacząć nowe życie.

Marsz wyruszył spod kościoła pijarskiego i przeszedł przez Stary Rynek, ulicą 11 Listopada, Alejami Sienkiewicza, ulicami Sikorskiego, Kurkową, Stanisławskiego, Nowy Rynek, ulicę Kozią, Floriana i doszedł do muszli koncertowej. Tam przygotowano atrakcje, dmuchańce dla dzieci, malowanie twarzy, konkursy i gry przygotowane przez działające w Łowiczu organizacje społeczne, pokazy rycerskie i przejażdżki na koniach. Można było także posilić się grochówką lub zjeść coś na słodko.

Na scenie zaśpiewały dzieci z Przedszkola Diecezjalnego "U Bolesi " oraz z przedszkoli miejskich nr 1 "Stokrotka" oraz nr 3 "Pszczółka Maja", tańcem publiczność zaś bawiła grupa taneczna z SP1.

Niewątpliwą atrakcją spotkania na muszli był występ rapującego kapłana ks. Jakuba Bartczaka, który porwał publiczność do wspólnej zabawy.