Młodzi zawodnicy Pelikana-2007 bez problemów poradzili sobie z rywalem w meczu 3. kolejki skierniewickiej ligi okręgowej orlików. W sobotę, 28 kwietnia 2018 roku, zespół trenera Michała Adamczyka pokonał u siebie MLKS Widok Skierniewice 7:3.
Od początku spotkanie przebiegało pod dyktando biało-zielonych, choć rozpoczęli delikatnie od zdobycia jednej bramki w pierwszej kwarcie. Skuteczny strzał oddał Antoni Wolski w 4. minucie gry. W drugiej kwarcie obydwie drużyny zapunktowały. Mimo optycznej przewagi łowiczan, nie udało się powiększyć prowadzenia. W tej części spotkania bramkę dla gospodarzy zdobył Karol Cywiński.
Dopiero w trzecim "podejściu" Pelikan zdecydowanie odskoczył rywalowi, umieszczając czterokrotnie piłkę w bramce Widoku. Za każdym razem celne strzały oddawał Cywiński, który został tym samym niekoronowanym królem spotkania, mając pięć goli na swoim koncie w jednym meczu. Najsłabiej Pelikan zaprezentował się ostatniej kwarcie, zdobywając wprawdzie jedną bramkę, za sprawą Juliana Urbańskiego, ale tracąc dwie. Nie zmienia to faktu, że łowiczanie zagrali dobre spotkanie, a uzyskane zwycięstwo nie było przypadkowe.
- Z przebiegu meczu byliśmy stroną dominującą. Stworzyliśmy sobie dużo sytuacji, po których mogliśmy strzelić jeszcze więcej bramek. Ogólnie jestem zadowolony z gry. Na wyróżnienie zasługuje Karol Cywiński, który trafił do bramki rywali pięć razy oraz Julian Urbański, który dobrą grę udokumentował bramką - ocenił trener Adamczyk.
4. kolejka skierniewickiej ligi okręgowej orlików E1:
MUKS Pelikan-2007 Łowicz - MLKS Widok Skierniewice 7:3 (1:0, 1:1, 4:0, 1:2); br.: Antoni Wolski (4), Karol Cywiński 5 (17, 32, 33, 35, 38) i Julian Urbański (49) - 3 (27, 50 i 57).
Pelikan-2007: Wojciech Reske - Antoni Wolski, Rafał Ugarenko, Kamil Kostrzewski - Alan Masłowski, Karol Cywiński - Maciej Kępka. Na zmianę wchodzili: Kacper Kuźmiński - Dominik Nowak, Szymon Pilichowski, Kamil Firak, Bartosz Grzegorek, Krzysztof Kutermankiewicz, Julian Urbański i Dawid Wawrzyńczak.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz