Drużyna rezerw Pelikana Łowicz znów wróciła bez punktów, ale podczas meczu bardzo dobrze radziła sobie na boisku i pojawiła się nawet duża nadzieja, że tym razem osiągną przełom i nie zakończą meczu porażką. Niestety, zespół trenera Jarosława Rachubińskiego uległ w sobotę, 27 kwietnia 2019 roku, KS Warta Sieradz 2:3 (2:1).

To był bardzo dobry mecz w wykonaniu biało-zielonych, zwłaszcza że rywalem był wicelider rozgrywek ligowych. Do przerwy udało się nawet młodym zawodnikom Pelikana wyjść na prowadzenie. W 15. minucie gry, po rzucie wolnym na własnej połowie, szybkie podanie wykonał Damian Kozieł do Krystiana Kruka, a ten w walce z obrońcą i bramkarzem, którzy nie mogli się zdecydować, który ma wybić piłkę, wykorzystał okazję, przejął piłkę i wrzucił ją w pole karne wzdłuż bramki. Doszli do niej dwaj zawodnicy, Filip Bućko z obrońcą i po chwili piłka znalazła się w bramce Warty. Kwadrans później gospodarze doprowadzili do remisu. Drugi gol dla Pelikana również został strzelony  przy asyście Kruka, po dobrym rozegraniu piłki między nim, Jakubem Bylewskim a  Dawidem Konikowskim. Kruk złamał podanie do środka i uderzył na bramkę. Wprawdzie bramkarz wybił piłkę przed siebie, ale czujny Maciej Dutkiewicz wyprzedził obrońców i dobił ją do bramki. Łowiczanie prowadzili 2:1, ale po przerwie Warta dwukrotnie skutecznie zaatakowała. Biało-zieloni próbowali do ostatniej chwili wyrównać, stając przed bardzo dobrą okazja w ostatniej minucie meczu, ale tym razem zabrakło szczęścia...

Ten mecz z pewnością mógł się podobać, a młody zespół rezerw Pelikana Łowicz zasłużył na brawa.

- Szkoda, że nie zdobyliśmy żadnych punktów, bo wysiłek zespołu w kwestiach i mentalnych i technicznych był bardzo duży. Byliśmy bardzo blisko osiągnięcia przynajmniej remisu. Jeszcze w 90. minucie obrońcy przeciwnika dwa razy wybijają piłkę z pustej bramki. Szkoda, bo naprawdę rozegraliśmy, jeśli nie bardzo dobre, to z pewnością dobre spotkanie - skomentował trener Rachubiński.

26. kolejka IV ligi:
KS Warta Sieradz - KS Pelikan II Łowicz 3:2 (1:2); br.: Wiktor Płaneta (31), Mateusz Jaworski (63) i Damian Pawlak (67) - Filip Bućko (15) i Maciej Dudkiewicz (31).
Pelikan II: Mateusz Wlazłowski - Damian Kozieł, Krystian Rutkowski, Tomasz Wudkiewicz, Dawid Konikowski (80 Dominik Wójcik) - Maciej Dudkiewicz (85 Miłosz Owczuk), Damian Górowski, Hubert Matyjas (75 Filip Balik), Filip Bućko - Jakub Bylewski (65 Adrian Musialik), Krystian Kruk.

Sędziował: Kaźmierczak (Łódź). Żółte kartki: Damian Kozieł (1) - Pelikan II.

KS Sand-Bus Kutno - LKS Termy Ner Poddębice 3:1 (3:0); br.: Łukasz Dynel (27), Kamil Wielgus (34) i Adrian Marcioch (38 karny) - Bartosz Narożnik (49).
LKS Omega Kleszczów - MKS Pilica Przedbórz 3:2 (1:2); br.: Paweł Kowalski (40), Robert Tomesz (65 karny) i Szymon Lesiakowski (89) - Bartłomiej Madej (22 karny) i Wiktor Majewski (27 karny).
RKS Radomsko - LKS Ceramika Opoczno 3:0 (0:0); br.: Adrian Pluta (63 wolny), Paweł Baraniak (87 wolny) i Przemysław Szewczyk (90).
ZKS Włókniarz Zelów - MKP Boruta Zgierz 1:1 (0:0); br.: Albin Maciejewski (76) - Jan Kowalski (86).
KS Warta Działoszyn - MKS Zjednoczeni Stryków 1:3 (0:2); br.: Paweł Marchewka (50 karny) - Michał Drogosz 2 (16 i 28) i Szymon Ziółkowski (60).
GKS Orkan Buczek - MUKS Stal Niewiadów 2:0 (1:0); br.: Dominik Cukiernik (39) i Piotr Burski (66).
LKS Kwiatkowice - GLKS Andrespolia Wiśniowa Góra 1:3
Pauza: MGUKS Pogoń Zduńska Wola.

26. kolejka IV ligi (2019.05.01):
KS Pelikan II Łowicz - LKS Omega Kleszczów (śr, godz. 11.00)
MKS Zjednoczeni Stryków - MGUKS Pogoń Zduńska Wola (śr, godz. 12.00)
MKP Boruta Zgierz - KS Sand-Bus Kutno (śr, godz. 14.00)
MUKS Stal Niewiadów - KS Warta Działoszyn (śr, godz. 17.00)
GLKS Andrespolia Wiśniowa Góra - RKS Radomsko (śr, godz. 17.00)
LKS Ceramika Opoczno - GKS Orkan Buczek (śr, godz. 17.00)
MKS Pilica Przedbórz - LKS Kwiatkowice (śr, godz. 17.30)  
LKS Termy Ner Poddębice - KS Warta Sieradz (śr, godz. 18.30)
Pauza: ZKS Włókniarz Zelów.