Decyzje o wcześniejszym zakończeniu sezonu rozgrywek, spowodowane pandemią koronawirusa, dotknęły również drugoligową drużynę tenisa stołowego UMKS Księżak Łowicz, prowadzoną przez szkoleniowca Cezarego Znyka.

Władze Łódzkiego Okręgowego Związku Tenisa Stołowego, po wcześniejszym zarządzeniu Polskiego Związku Tenisa Stołowego, postanowiły zakończyć przedwcześnie sezon drugoligowy. O kolejności zajmowanych miejsc w przypadku rozegrania różnej ilości meczów, zadecydowało tzw. ratio, czyli stosunek zdobytych punktów do rozegranych spotkań. W ten sposób podopieczni trenera Cezarego Znyka, którzy do momentu wstrzymania rozgrywek znajdowali się na 3. miejscu w tabeli, znaleźli się na pozycji 4. To bardzo dobra lokata, biorąc pod uwagę dotychczasowe osiągnięcia pingpongistów z Łowicza.

W sezon 2019/2020 łowiczanie weszli pewnym zwycięstwem 10:0 na wyjeździe, ale już pięć następnych kolejek okazało się porażką, co przełożyło się na 10. miejsce w tabeli i niewielkie nadzieje na odrobienie strat. Los okazał się jednak szczęśliwy dla zespołu trenera Znyka. Następne mecze w większości przypadków kończyli zwycięstwem, dzięki czemu, mając nie rozegrane tylko jedno spotkanie z Energetykiem Łódź, które było zaplanowane na 22 marca, ostatecznie zakończyli sezon na wysokim czwartym miejscu. 

Do sukcesu drużyny przyczyniła się znacznie para Mateusz Podsędek / Piotr Podsędek w grze podwójnej, którzy na 14 spotkań zwycięsko wyszli aż z dziesięciu pojedynków oraz Michał Szczepanek, grający z Mateuszem Guzkiem lub Leszkiem Kaliną, wygrywając 9 meczów.

Tytuł lidera zespołu wywalczył Mateusz Podsędek, zajmując 7 miejsce w rankingu ligowym.

- W tym sezonie drużyna biorąca udział w rozgrywkach II ligi mężczyzn prowadzonej przez ŁOZTS, osiągnęła najlepszy wynik w historii klubu (4 miejsce). Początek sezonu był trudny, w pięciu pierwszych kolejkach zanotowaliśmy cztery porażki po 6:4 i jedną wygraną. Zawodnicy prezentowali się przy stołach bardzo dobrze, mecze były niezwykle wyrównane i pełne zaskakujących zwrotów, jednak to przeciwnicy cieszyli się z wygranej. Przełom nastąpił w listopadzie. Zaczęliśmy wygrywać. Na dziewięć rozegranych meczów odnieśliśmy sukces w ośmiu spotkaniach. Mieliśmy realną szansę na trzecie miejsce, jednak trudna sytuacja związana z pandemią spowodowała, że musimy nasze plany i marzenia odłożyć na kolejne sezony. Jestem dumny z chłopaków, z ich postawy i zaangażowania. Dzielą naukę i pracę ze sportem. Wiem, że nie jest to dla nich proste. To wciąż bardzo młoda i perspektywiczna drużyna oparta na wychowankach klubu (dwóch rozpoczynało swoją przygodę z tenisem stołowym w UKS Bednary), wspierana przez doświadczonego "dobrego ducha" zespołu Leszka Kalinę. Moim marzeniem było, aby sukcesy w kategoriach młodzieżowych przekuli na dorosły tenis stołowy i tak się stało. Z pozycji ławki trenerskiej mam ogromną przyjemność przyglądania się temu, co potrafią. Dziękuję władzom miasta za wsparcie, bez którego nasze sukcesy nie byłyby możliwe. Zapraszam wszystkich sympatyków tej dyscypliny i nie tylko na mecze w nadchodzącym sezonie 2020/2021 - skomentował trenera Znyka.

Tabela końcowa II ligi tenisa stołowego mężczyzn po zakończeniu sezonu 2019/20:

Grupa spadkowa: