Okres meczów sparingowych jeszcze się nie zakończył dla zespołów MUKS Pelikan Łowicz. Podopieczni trenera Macieja Grzegorego rozegrali spotkanie z GKS Bedlno, osiągając zwycięstwo 8:0, zaś drużyna trenera Damiana Kozieła pokonała MLKS Widok Skierniewice 10:6.
Zespół trenera Grzegorego, przygotowując się do przyszłych występów ligowych, miał okazję zagrać po raz pierwszy w pełnym składzie zawodników, bo dotychczas rozgrywali spotkania w dziewięciu graczy. Zadanie okazało się niełatwe, o czym opowiedział szkoleniowiec, ale mimo to, młodzi piłkarze bez problemów rozpracowali rywala z Bedlna strzelając im 10 bramek, nie tracąc przy tym ani jednej.
- Pierwszy nasza styczność z grą w jedenastu. Testowo chciałem zobaczyć, jak będzie wyglądała nasza gra w takim układzie. Ten mecz pokazał, że dodatkowych dwóch zawodników w zespole wprowadza duże zamieszanie, było dużo chaosu na boisku. Ale my tej zmiany, która nas czeka za pół roku, się nie boimy. Chłopcy bardzo szybko przyswajają nowe koncepty, informacje, które im przekazujemy na treningach, więc z pewnością przejście na jedenastki będzie ciekawym doświadczeniem - ocenił Maciej Grzegory, trener MUKS Pelikan-2008 Łowicz.
Gra podczas spotkania Pelikana-2008 III Łowicz z Widokiem Skierniewice była dużo bardziej wyrównana. Obydwa zespoły całkiem dobrze radzili sobie w ataku, strzelając masę goli, ale większą skutecznością wykazali się biało-zieloni, wygrywając 10:6.
- Mecz sparingowy oceniam pozytywnie, był rozgrywany na dużej intensywności. Dla dzieciaków był to kolejny wymagający rywal, z którym graliśmy przez 90 minut. Obie drużyny starały się grać piłką po ziemi i realizować zadania taktycznie wcześniej nakreślone przez szkoleniowców - ocenił Damian Kozieł, trzeci trener MUKS Pelikan-2008 Łowicz.
Sparingi:
Sparingi MUKS Pelikan-2008 Łowicz:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz