Wiele emocji i zwrotów akcji niosło ze sobą spotkanie pomiędzy AKS SMS II Łódź a MUKS Pelikan-2008 Łowicz, ale ostatecznie zespół trenera Marcina Urbańskiego wrócił do domu bez punktów, przegrywając 2:3 (2:2).
Dużo się działo na boisku podczas rozgrywanego w niedzielę, 25 września, meczu pomiędzy AKS SMS II Łódź a MUKS Pelikan-2008 Łowicz. Dwa zespoły sąsiadujące ze sobą w ligowej tabeli stoczyli emocjonującą walkę, ale wynik ułożył się szczęśliwie dla gospodarzy. Biało-zielonym nie sprzyjało szczęście i nie tylko szczęście, co przełożyło się na porażkę 2:3.
Do przerwy, po stracie bramki w 10. minucie gry, Pelikan zdołał odpowiedzieć golem, za sprawą Macieja Majchrzaka, a następnie, po upływie sześciu minut wyjść na prowadzenie, po skutecznym strzale oddanym przez Wiktora Antczaka. Jednak jeszcze przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, AKS SMS doprowadził do remisu. W drugiej odsłonie padły dwie bramki, po jednej w wykonaniu każdego z zespołów, ale sędzia uznał gola biało-zielonych za spalonego i wygrał AKS SMS II Łódź.
Szczegółową relację ze spotkania zdał Marcin Urbański, trener MUKS Pelikan-2008: - Bardzo emocjonujący mecz i porażka na 4. minuty przed końcem spotkania. Pierwsze 15. minut to wysoki pressing przeciwnika i szybko strzelona bramka. Nie weszliśmy w ten mecz dobrze. Dokonujemy zmiany taktyczne i pomijamy otwarcie gry, które nam w tym meczu nie wychodzi ze względu na doskonałą predyspozycję przeciwnika. Budzimy się i przejmujemy inicjatywę. Po ładnej akcji w sytuacji sam na sam znajduje się Majchrzak i pewnie pokonuje bramkarza AKS. Mamy wyrównanie. Nie mija kilka minut i w polu karnym pięknym strzałem popisuje się Antczak, który daje nam prowadzenie. Mamy jeszcze dwie sytuacje, ale ich nie wykorzystujemy. Trampkarze grają 2x40 minut czasu regulaminowego. O tym zapomniał sędzia, którego olśniło po moich reprymendach. Mamy 44. minuty, a on dolicza jeszcze jedną i przeciwnik ma rzut wolny. Nasz mur podskakuje, piłka kilka razy odbija się od naszych nóg i niefortunnie tracimy bramkę w ostatniej akcji pierwszej połowy. Jak dla mnie najwyraźniej sędzia nie zna się na zegarku i krzywdzi moją drużynę. Druga połowa bardzo wyrównana. Atakują obie drużyny. AKS trafia w poprzeczkę. My odpowiadamy sytuacją Patryka Banaszczaka i Majchrzaka. Groźnie uderza też Antoni Haczykowski. Mija 65. minuta i mamy rzut wolny. Bartosz Lus dośrodkowuje, Haczykowski trąca głową i mamy bramkę dla naszego zespołu. Niestety sędzia nie uznaje nam gola i odgwizduje spalonego. Protestuję w tej sytuacji i zostaję upomniany czerwoną kartką. Czy miałem rację? Mamy materiał wideo i sytuację przekazuje kibicom do oceny. AKS na to spotkanie zaprosił tylko jednego arbitra, a to w tej klasie rozgrywkowej za mało, żeby jednoznacznie i poprawnie poprowadzić mecz na tym poziomie. Po obejrzeniu wideo nadal upieram się, że bramka była prawidłowa. Trener AKS na 25. minut końcowe wpuszcza drugi zespół i na 4. minuty przed końcem spotkania tracimy bramkę po stałym fragmencie gry. Szkoda straconych punktów. Można być złym, ale na plus potrafiliśmy podnieść się i wyjść na prowadzenie. Mieliśmy szansę na zamknięcie tego meczu. Nie wykorzystaliśmy sytuacji i to się zemściło. Nie pomógł nam też sędzia, który myślał, że sędziuje juniora, nie trampkarza. Na pochwałę zasługuje w naszej bramce Szymon Banasik, który zagrał lepszy mecz, niż z Andrespolią. Podkreślił bym też ładną bramkę Antczaka i serce każdego z zawodników, którzy walczyli do ostatniego gwizdka arbitra - ocenił Marcin Urbański, trener MUKS Pelikan-2008 Łowicz.
Po 7. kolejkach MUKS Pelikan-2008 znajduje się na 5. miejscu tabeli. W niedzielę, 2 października, Pelikan-2008 rozegra u siebie zaległy mecz 1. kolejki z Widzewem TMRF Łódź. Początek spotkania o godz. 10.00.
7. kolejka I ligi wojewódzkiej trampkarzy C1:
AKS SMS II Łódź - MUKS Pelikan-2008 Łowicz 3:2 (2:2); br.: Oskar Krzywiak (10), Maksymilian Pruski (40) i Oskar Abramowicz (76) - Maciej Majchrzak (17) i Wiktor Antczak (23).
Pelikan-2008: Szymon Banasik - Filip Miazek, Mateusz Wójcik, Szymon Kucharek, Igor Barańczyk - Wiktor Antczak - Fabian Skowroński, Antoni Haczykowski, Bartosz Lus, Maciej Majchrzak - Patryk Banaszczak. Na zmiany wchodzili: Filip Domińczak i Fabian Starzec.
SAP GLKS Andrespolia Wiśniowa Góra - KS PSV Łódź 0:5
Widzew Łódź SA - Widzew TMRF Łódź 4:0
Pauza: UKS SMS Łódź.
1. UKS SMS Łódź (1) |
6 |
18 |
29-5 |
2. Widzew Łódź SA (2) |
6 |
15 |
39-5 |
3. AKS SMS II Łódź (3) |
6 |
10 |
15-20 |
4. KS PSV Łódź (5) |
6 |
6 |
10-13 |
5. MUKS Pelikan-2008 Łowicz (4) |
5 |
6 |
8-13 |
6. SAP GLKS Andrespolia Wiśniowa Góra (6) |
6 |
2 |
6-35 |
7. Widzew TMRF Łódź (7) |
5 |
1 |
4-20 |
Zaległy mecz 1. kolejki I ligi wojewódzkiej trampkarzy C1 (2022.10.01-02):
8. kolejka I ligi wojewódzkiej trampkarzy C1 (2022.10.01):
2 0
Hubert wracaj do zdrowia!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz