Ogromne emocje zakończone sukcesem. KS Pelikan Łowicz pokonał w niedzielę 19 maja przed własną publicznością Wartę Sieradz 3:2 (3:2).
Wszystko zadziało się w pierwszej połowie. Tempo strzelonych bramek w meczu 31. kolejki pomiędzy Pelikanem a Wartą początkowo było ekspresowe. Już w 17. minucie biało-zieloni prowadzili 3:0, a do przerwy padły jeszcze dwie, tyle, że zdobył je przeciwnik. Druga połowa przebiegała bezbramkowo i ostatecznie mecz zakończył się wygraną zespołu trenera Pawła Jakóbiaka 3:2.
Pierwszy gol padł po strzale Maksymiliana Czeczki już w 9. minucie gry, a po upływie czterech kolejnych Patryk Pomianowski skutecznie wykorzystał rzut karny doprowadzając do wyniku 2:0. Kolejne cztery minuty wytchnienia na trybunach i następna salwa radości wyrwała się z piesi kibicow Pelikana. Tym razem za sprawą Kamila Łojszczyka. Niestety w 20. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Warty i Damian Ślesicki nie zmarnował okazji na zmniejszenie straty, a w 37. minucie również Adekunle Abdullahi Oyedele umieścił piłkę w bramce Mateusza Wlazłowskiego. Wynik 3:2 zamknął pierwszą połowę, ale nerwówka była do końca spotkania, głównie ze względu na to, że już do przerwy rywalowi udało się strzelić dwa gole, a mogły być nawet trzy. Później Pelikan dał się zepchnąć na własną połowę i nawet wówczas, gdy Warta grała w dziesiątkę za drugą żółtą kartkę, nie udało się już stworzyć żadnej sytuacji, która podwyższyłaby prowadzenie gospodarzy. Ważne jednak, że nastąpił przełom i mimo gry bez Szymona Sołtysińskiego, który doznał kontuzji w meczu z Łomżą, Pelikan dowiózł przewagę do końca i zwyciężył.
- Byłem zaskoczony jak zagrał zespół, chociaż te bramki, które zdobyliśmy, wszystkie po rzeczach, na które wczoraj na treningu, jedynym treningu jaki mieliśmy, zrobiliśmy. I dzisiaj zrobiliśmy to w meczu przez 20 minut. To nam dało trzy bramki i z meczu, który się zapowiadał, że będzie lekki, łatwy i przyjemny, zrobiła się nerwówka do 94 - 95 minuty. Ale wcale się nie dziwię, że ten mecz tak wyglądał. W momencie, kiedy straciliśmy bramkę na 3:1 ta pewność siebie po prostu uleciała. Jak się nie wygrywa tyle meczów z rzędu, to jest ciężko dać ten pierwszy krok. Całe szczęście, że dzisiaj daliśmy ten pierwszy krok i za to mojemu zespołowi należą się wielkie brawa i wielkie gratulacje, bo uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo - opowiedział Paweł Jakóbiak, trener KS Pelikan Łowicz.
W piątek, 24 maja o godz. 18.00 KS Pelikan Łowicz zagra na wyjeździe z GKS LZS Wikielec.
31. kolejka III ligi - grupa I:
1. GKS Pogoń Grodzisk Mazowiecki (1) |
31 |
67 |
96-30 |
2. Legia II Warszawa SA (2) |
31 |
61 |
63-36 |
3. Unia Skierniewice Non-Profit sp. zoo (3) |
31 |
59 |
71-42 |
4. PGE GKS Bełchatów SA (5) |
31 |
52 |
52-40 |
5. MKS Świt Nowy Dwór Mazowiecki (4) |
31 |
50 |
63-43 |
6. KS Lechia Tomaszów Mazowiecki SA (6) |
31 |
50 |
60-46 |
7. KS Pelikan Łowicz (7) |
31 |
49 |
49-36 |
8. RKP Broń 1926 Radom (8) |
31 |
44 |
35-38 |
9. ŁKS 1926 Łomża (9) |
31 |
42 |
44-46 |
10. KS Warta Sieradz (10) |
31 |
38 |
38-46 |
11. MLKS Victoria Sulejówek (11) |
31 |
38 |
38-43 |
12. GKS LZS Wikielec (12) |
31 |
37 |
28-44 |
13. ZKS Olimpia Zambrów (15) |
31 |
36 |
45-44 |
14. Jagiellonia II Białystok SSA (14) |
31 |
36 |
39-52 |
15. MKS Mławianka Mława (13) |
31 |
36 |
38-48 |
16. MMKS Concordia Elbląg (16) |
31 |
30 |
37-87 |
17. KS Legionovia Legionowo (17) |
31 |
25 |
38-67 |
18. MKS Pilica Białobrzegi (18) |
31 |
19 |
28-78 |
32. kolejka III ligi - grupa I (2024.05.24-26):
0 0
Przełom zapewne jest, ale pudło chyba już nie osiągalne.
To NIC chłopaki - jedziemy dalej.👍
0 0
Proszę fotografa o nie filmowanie zabytku Pelikana.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz