Nieudany start rundy wiosennej dla Laktozy Łyszkowice. Remis bez bramek w Chąśnie. Olimpia i Pogoń dzielą się punktami.
W sobotę, 22 marca, piłkarze GLKS Laktoza 1955 Łyszkowice rozpoczęli rundę wiosenną w ramach 16. kolejki ligi okręgowej „R-Gol" - grupa IV. Niestety, dla zespołu prowadzonego przez trenera Jarosława Burzykowskiego inauguracja nie poszła zgodnie z planem. Laktoza uległa drużynie UKS SMS Łódź aż 1:5 (0:2).
Mecz rozpoczął się od wyrównanej walki w pierwszych 30 minutach, jednak kluczowy moment nastąpił w 35. minucie, gdy Filip Dąbrowski wykorzystał nieporozumienie między obrońcą a bramkarzem gospodarzy i skierował piłkę do pustej bramki. Przed przerwą łodzianie podwyższyli prowadzenie za sprawą Sebastiana Witczaka, który trafił po rzucie rożnym. Na przerwę Laktoza schodziła z wynikiem 0:2.
Po zmianie stron gospodarze zaczęli z większym animuszem, co zaowocowało bramką kontaktową w 47. minucie, którą zdobył Damian Górowski. Po tej bramce zawodnicy Laktozy ruszyli do ataku, tworząc sobie kilka dogodnych okazji, jednak zabrakło skuteczności. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 67. minucie, kiedy to Jakub Ołdakowski podwyższył na 3:1. W końcówce meczu drużyna z Łyszkowic straciła wiarę w odrobienie strat, co wykorzystali goście. W 81. minucie Jakub Kida podwyższył na 4:1, a wynik spotkania ustalił Filip Dąbrowski, zdobywając swoją drugą bramkę w 87. minucie.
Po meczu trener Burzykowski nie ukrywał rozczarowania wynikiem, choć podkreślał, że jego drużyna miała momenty dobrej gry: - Porażka na rozpoczęcie rundy, pierwsze 30 minut wyrównane, później nieporozumienie między obrońcą i bramkarzem, i napastnik AKS SMS ładuje piłkę do pustej bramki. Doszła do tego stracona bramka w 45 minucie po rzucie rożnym. 2:0 do przerwy. Do przerwie szybko strzelamy bramkę kontaktową, docisnęliśmy, mieliśmy jeszcze dwie setki do strzelenia gola, ale zabrakło skuteczności. Po drugiej bramce rywali zeszło z nas powietrze i zawodnicy stracili wiarę w zwycięstwo. Kolejne bramki od 70. minuty to efekt rezygnacji. Wynik za wysoki, ale to rywal był lepiej przygotowany do tego meczu, szczególnie fizycznie - podsumował szkoleniowiec Laktozy.
Mimo wysokiej porażki, piłkarze Laktozy Łyszkowice będą mieli okazję do poprawy w kolejnych spotkaniach. Przed nimi kolejne wyzwania, a sztab szkoleniowy z pewnością wyciągnie wnioski z inauguracji rundy wiosennej.
W niedzielę, 23 marca, na stadionie w Chąśnie rozegrano mecz 16. kolejki ligi okręgowej „R-Gol” - grupa IV. Naprzeciw siebie stanęły drużyny GKS Olimpia Chąśno i LKS Pogoń Bełchów. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem 0:0, a obie drużyny musiały zadowolić się podziałem punktów.
Od pierwszego gwizdka sędziego obie ekipy prowadziły wyrównaną walkę w środku pola. Olimpia, wspierana przez swoich kibiców, próbowała narzucić swój styl gry, jednak dobrze zorganizowana defensywa Pogoni skutecznie neutralizowała ataki gospodarzy. W pierwszej połowie żadna z drużyn nie stworzyła klarownych okazji bramkowych, a walka toczyła się głównie w środkowej strefie boiska.
Po przerwie obraz gry nie uległ większym zmianom, choć zawodnicy Pogoni podjęli próbę zmiany taktyki. Jak podkreślił po meczu trener gości Jan Ruciński, jego drużyna realizowała plan zakładający obronę w niskim bloku i zaskoczenie przeciwnika pressingiem w odpowiednich momentach. Takie podejście niemal przyniosło efekt w drugiej połowie, kiedy Pogoń przechwyciła piłkę w trzeciej tercji boiska, lecz zabrakło skutecznego wykończenia.
Olimpia miała swoje szanse szczególnie w końcówce spotkania, ale Dawid Feliga, bramkarz Pogoni, zachował czujność i nie pozwolił na utratę gola. Gospodarze do samego końca dążyli do zdobycia decydującej bramki, lecz defensywa Bełchowa wytrzymała presję. - Uważam, że wynik jest sprawiedliwy. Mimo, że przeważaliśmy, to tej przewagi nie potrafiliśmy sfinalizować. Stworzyliśmy sobie tylko kilka niezłych sytuacji do zdobycia bramki. Mamy problemy z finalizacją. Dzisiaj dodatkowo były problemy z kreacją. Pewnym usprawiedliwieniem naszej przeciętnej postawy w ataku był fakt, że mamy w kadrze jednego napastnika, który dodatkowo dziś pauzował za kartki - skomentował Jacek Walczak, trener GKS Olimpia Chąśno.
Jan Ruciński, trener LKS Pogoń Bełchów po meczu podsumował: - Do niedzielnego meczu podeszliśmy po kilku zimowych zmianach, zarówno systemowych, jak i personalnych. Realizowaliśmy swój plan, w którym przez długie fragmenty broniliśmy niżej, by zaskoczyć rywala wyższym pressingiem. Po jednym z takich skoków pressingowych w drugiej połowie i odbiorze w trzeciej tercji, przy odrobinie wyrachowania mogliśmy przechylić mecz na swoją stronę. Z perspektywy meczu, jednak Chąśno również miało kilka swoich sytuacji, zwłaszcza w samej końcówce, więc szanujemy punkt i szykujemy się do kolejnego spotkania - powiedział trener Ruciński,
Podział punktów w Chąśnie sprawia, że Olimpia może czuć lekki niedosyt, zwłaszcza po groźnych akcjach w końcówce meczu, jednak Pogoń pokazała solidną grę w obronie i skutecznie realizowała swój plan taktyczny. Kolejne spotkania pokażą, czy drużyny będą w stanie poprawić swoją skuteczność i sięgnąć po pełną pulę punktów.
16. kolejka ligi okręgowej „R-Gol” - grupa IV:
1. RKS Mazovia Rawa Mazowiecka (1) |
16 |
43 |
60-8 |
2. UKS SMS Łódź (2) |
16 |
41 |
52-15 |
16 |
37 |
37-28 |
|
4. GKS Olimpia Chąśno (5) |
16 |
27 |
29-17 |
5. KS Jutrzenka Drzewce (6) |
16 |
26 |
46-22 |
6. Unia II Skierniewice Sp. zoo (8) |
16 |
26 |
48-32 |
7. LUKS Witonianka Witonia (4) |
16 |
26 |
36-25 |
8. KKS Koluszki (9) |
16 |
25 |
45-32 |
9. LKS Gałkówek (7) |
15 |
25 |
36-35 |
10. GLKS Laktoza 1955 Łyszkowice (10) |
16 |
18 |
27-31 |
11. GLKS Wołucza (11) |
16 |
17 |
16-35 |
16 |
16 |
25-43 |
|
13. KS II PreZero Kutno (13) |
15 |
14 |
23-33 |
14. GKS Bedlno (14) |
16 |
13 |
33-56 |
15. LKS Pogoń Bełchów (15) |
16 |
10 |
23-58 |
16 |
4 |
17-82 |
17. kolejka ligi okręgowej „R-Gol” - grupa IV (2025.03.29-30):
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz