W klasie okręgowej „Decathlon” wygraną odniosła Olimpia Chąśno, która pokonała GKS Bedlno 2:1 (2:1).
- Mecz, który powinniśmy wygrać z dużą przewagą, ale również mogliśmy go zremisować. My marnowaliśmy sytuację na podwyższenie wyniku i praktycznie zamknięcie meczu, natomiast rywale mieli też swoje sytuacje by doprowadzić do remisu. Finalnie przypisujemy sobie kolejne trzy punkty i jest to trzecie zwycięstwo z rzędu . W następnej kolejce będziemy chcieli poprawić ten wynik i odnieść kolejną wygraną - ocenił Jacek Walczak, trener GKS Olimpia Chąśno.
Bez punktów z Brzezin wrócili gracze Victorii Bielawy, którzy ulegli Startowi 4:7 (2:2).
- Tak już mówiłem w poprzednich meczach popełniamy, zbyt dużo błędów w defensywie żeby wygrać mecz. Szkoda, bo gramy odważnie wysoko strzelamy bramki, ale w defensywie i w bramce popełniamy za dużo prostych błędów - ocenił Adam Wojda, trener SKF LZS Victoria Bielawy.
Nie odbył się mecz Widoku Skierniewice z Laktozą Łyszkowice. W związku ze ślubem jednego zawodników Laktozy i faktem, że meczu nie zgodzili się przełożyć przedstawiciele Widoku Skierniewice.
12. kolejka ligi okręgowej „Decathlon” - grupa IV:
1. LZS Justynów (1) |
10 |
30 |
43-9 |
2. UKS SMS Łódź (4) |
11 |
23 |
45-15 |
3. BKS Start Brzeziny (2) |
10 |
23 |
29-9 |
4. KS Jutrzenka Drzewce (3) |
9 |
23 |
27-10 |
5. Unia II Skierniewice Sp. zoo (5) |
11 |
19 |
44-21 |
6. LKS Gałkówek (8) |
11 |
17 |
25-25 |
11 |
16 |
26-16 |
|
8. GKS Olimpia Chąśno (11) |
11 |
16 |
17-20 |
9. GLKS Laktoza 1955 Łyszkowice (6) |
11 |
16 |
21-31 |
10. LUKS Witonianka Witonia (7) |
11 |
15 |
22-17 |
11 |
13 |
31-37 |
|
12. KKS Koluszki (12) |
11 |
11 |
20-26 |
13. LKS Orlęta Cielądz (13) |
11 |
8 |
21-40 |
14. GLKS Wołucza (14) |
11 |
7 |
15-36 |
15. SKF LZS Victoria Bielawy (15) |
11 |
4 |
27-61 |
16. GKS Bedlno (16) |
11 |
3 |
12-44 |
Miniony weekend obfitował w emocje na boiskach klasy A „Decathlon”, gdzie zespoły z ziemi łowickiej zaprezentowały się z bardzo dobrej strony. Nie zabrakło bramek, derbowych starć i emocji do ostatniego gwizdka.
Pelikan II z minimalnym zwycięstwem w derbach
Wicelider tabeli, KS Pelikan II Łowicz Sp. z o.o., po zaciętym meczu pokonał w niedzielę 12 października, LKS Start Złaków Borowy 1:0 (1:0).
Jedyną bramkę zdobył Paweł Płacheta (41), dając gospodarzom komplet punktów.
- Niestety po raz kolejny musieliśmy sobie radzić bez kilku zawodników i widać było to na boisku, rywal prezentował się lepiej, jednak my mieliśmy swoje momenty. Szkoda straconej bramki w końcówce spotkania - ocenił Mateusz Miazek, trener KS Pelikan II Łowicz Sp. zoo.
Dzięki temu zwycięstwu łowiczanie utrzymali się na drugim miejscu w tabeli, tracąc zaledwie punkt do lidera - Korony Łaguszew.
Czarni skuteczniejsi w Dmosinie
Wysokie zwycięstwo odnieśli w niedzielę Czarni Bednary (trener Michał Adamczyk), którzy na wyjeździe pokonali Błękitnych Dmosin 6:3 (1:0). Na listę strzelców wpisali się: Filip Taczalski (26), Mateusz Budzałek (59), Hubert Taczalski (66 rożny), Aleksander Sokół (70) i Rafał Ignaczak 2 (83 i 90+2). Dla gospodarzy trafiali Mateusz Polejowski 2 (61 i 90+1) i Dawid Ślązak (73).
- Odnosimy kolejne wyjazdowe zwycięstwo, mimo lekko okrojonego składu. Cieszą trzy punkty, ale musimy popracować żeby utrzymać koncentrację do samego końca, ponieważ gospodarze kontrowali nas mimo gry w osłabieniu. Jednak gratulacje dla chłopaków za to zwycięstwo - mówi Artur Taczalski, asystent trener LKS Czarni Bednary.
Korona Łaguszew wciąż na czele
Lider tabeli GKS Korona Łaguszew przegrał wprawdzie z KS II Kutno 0:1 (0:1), ale nadal prowadzi w lidze z dorobkiem 22 punktów.
Zryw II Wygoda zdemolował Fair Play Kutno
Wysoką wygraną zanotowali rezerwiści Zrywu Wygoda, którzy rozgromili Fair Play Kutno 9:1 (6:0). Czterokrotnie do siatki trafił Dominik Bujan, po dwa gole dołożył Paweł Dróżdż, a po jednym Sebastian Sumiński, Levan Narsia i Przemysław Kochanek.
Pogoń Bełchów na szczycie tabeli
W grupie 8 LKS Pogoń Bełchów nie zwalnia tempa. Bełchowianie pokonali w piątek, LUKS Olympic Słupia 3:1 (2:0). Bramki zdobyli: Karol Winciorek 2 i Daniel Wasiak.
- Kolejny mecz, w którym nie potrafimy utrzymać koncentracji przez całe spotkanie, czego efektem był stracony gol i nerwowa końcówka spotkania. Mimo to po jednej z kontr pieczętujemy zwycięstwo bramką na 3:1. Powtarzam się praktycznie co tydzień, ponieważ znów nie wykorzystujemy kilku szans w pierwszej połowie i na początku drugiej, gdzie ten mecz powinniśmy zamknąć i spokojnie go zakończyć. Najważniejsze jednak są trzy punkty - mówił Bartłomiej Tkacz, trener Pogoni.
Dzięki tej wygranej Pogoń Bełchów prowadzi w tabeli (24 pkt), z trzypunktową przewagą nad Andrespolią Wiśniowa Góra.
Orzeł Nieborów przegrywa po zaciętym spotkaniu
Nie udało się tym razem Orłowi Nieborów, który w sobotę uległ Mazovii II Rawa Mazowiecka 2:4 (1:3). Mimo ambitnej walki i bramki kontaktowej w drugiej połowie, gospodarze nie zdołali odrobić strat.
- Przegrywamy domowe spotkanie z drużyną z Rawy Mazowieckiej. Szybko stracona bramka ustawiła mecz, a kolejne błędy sprawiły, że znów musieliśmy gonić wynik. W pierwszej połowie, przy stanie 0:3, zdobyliśmy bramkę kontaktową, która dała nadzieję, że jesteśmy w stanie odmienić losy meczu po przerwie. Druga połowa to niestety słuszna szybka czerwona kartka dla naszego stopera, przez co przyszło nam grać w osłabieniu do końca spotkania. Paradoksalnie - w dziesięciu wyglądaliśmy lepiej niż wcześniej. Udało się zdobyć gola na 2:3 na 10 minut przed końcem, co wprowadziło sporo nerwowości w szeregi rywala. W końcówce, rzucając wszystko na jedną szalę, próbowaliśmy wyrównać, lecz odsłonięta obrona została wykorzystana przez przeciwnika, który ustalił wynik na 2:4. Nie zabrakło również kontrowersji. Niezrozumiałe decyzje sędziego, nieodgwizdane kluczowe faule czy też ewidentne zagrania przeciwnika rękoma w jego polu karnym z pewnością nie ułatwiły nam zadania a wynik mógł być zdecydowanie odwrotny. Pomimo naszych błędów, poziom sędziowania w tym spotkaniu pozostawiał wiele do życzenia - ocenił Sebastian Cichal, trener Orła.
Po tej porażce Orzeł spadł na 10. miejsce w tabeli.
9. kolejka klasy A „Decathlon” - grupa 7:
9. kolejka klasy A „Decathlon” - grupa 8:
- Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, szczególnie pierwsza połowa. Dużą radość z tego, że rzeczy ćwiczone na treningach przynoszą korzyści podczas meczu - ocenił Jakub Papuga, trener i zawodnik SKS Astra Zduny.
- Cieszą kolejne trzy punkty, które możemy sobie dopisać po meczu z Laktoza. Niestety nie obyło sie bez błędów, co rywale wykorzystali w ostatniej akcji pierwszej połowy. Na drugą połowę wychodzimy bardziej zmotywowani z nowymi wskazówkami od trenera i wygrywamy 4:1 - ocenił Jakub Płóciennik zawodnik SKF Naprzód II Jamno.
- Na wysokości zadania stanęła także druga drużyna, wzmocniona kilkoma zawodnikami z „jedynki". Ci dołożyli oczywiście swoje cegiełki do wyniku (gol i asysta Kuby Kędziory, dwie asysty Dimy Azizbekiana), ale show skradli etatowi rezerwiści - Damian Kosmatka, który zdobył hat-tricka i dołożył dwa ostatnie podania, oraz Wojtek Wójcik, który zaliczył dublet po dwóch efektownych strzałach z dystansu - ocenił Dariusz Szymanik, prezes LKS Dar Placencja.
10. kolejka klasy B - grupa 10:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz