Łowicz: Ten instrument może zabrzmieć o wiele piękniej, bo już piękniej grał - ale dawno

Zapowiedziany na najbliższą niedzielę 23 kwietnia na godzinę 17.00 w kościele pijarskim w Łowiczu koncert organowy i wokalny sygnalizuje wznowienie starań o remont tamtejszych organów, najcenniejszych w Łowiczu, a od lat wykorzystujących, z powodu złego stanu technicznego, tylko część swych możliwości.

Organy są unikatowe, bowiem w około 90% zachowały swą pierwotną, XVIII-wieczną substancję. Pochodzą z 1755 roku, zbudował je Paweł Ernest Rickert i przez cały ten czas - z przerwą na okres, gdy po zajęciu Łowicza przez Niemców w czasie I wojny światowej kościół nie pełnił funkcji sakralnej - służą wiernym. - Są częściowo sprawne, organista gra na nich podczas mszy świętych i nabożeństw, ale ich stan techniczny pozwala tylko na ograniczone ich wykorzystanie - mówi rektor pijarskiego kościoła w Łowiczu o. Marek Barczewski. 

Instrument wymaga gruntownej renowacji, pijarzy zdają sobie z tego sprawę i podejmowali już przed pandemią starania o pozyskanie na ten cel pieniędzy. Na razie się to nie udało, ale teraz pojawiła się nowa szansa: rządowe fundusze z Polskiego Ładu na ratowanie zabytków. Pijarzy zgłosili, za pośrednictwem starostwa w Łowiczu, wniosek do tego programu, opiewający na ogromną kwotę aż 1,6 miliona złotych. 

Skąd taka kwota? Oszacowali ją specjaliści. Gotowość służenia swą wiedzą w trakcie prac renowacyjnych zgłosił po rozmowach z pijarami dr. hab. Krzysztof Urbaniak z Akademii Muzycznej w Łodzi. Z jego pomocą opracowano zakres prac konserwatorskich. Instrument jest niezwykły, dysponuje np. unikalnym, zdarzającym się tylko na ziemiach polskich głosem organowym znanym jako tzw. "cymbel polski". Zastosowanio w nim też rzadkie rozwiązanie tzw. "krótkiej oktawy". Wstępną wycenę prac, stanowiącą podstawę do złożenia wniosku przygotował znany organmistrz Andrzej Sutowicz ze Zduńskiej Woli.

On też ocenił, że prace nad renowacją instrumentu musiałyby trwać około roku. Duża część elementów musiałaby zostać wtedy wymontowana i przewieziona do warsztatu. 

Po stronie wiernych uczęszczających do kościoła byłoby zebranie 2% kwoty potrzebnej na remont - co oczywiście jest w zasięgu możliwości. Ale 1,6 miliona - tego nie uzbiera nikt. Dlatego o. Barczewski bardzo się cieszy, że w ogóle takie możliwości są stworzone.

- To jest w ogóle niewyobrażalne - mówi - Gdyby się udało pozyskać tę kwotę, byłoby to jak gwiazdka z nieba - dodaje.

Niedzielny koncert ma być więc po pierwsze atrakcją sam w sobie (program poniżej), po drugie akcentuje, że starania o renowację instrumentu zostały podjęte, po trzecie daje słuchaczom okazję do dołożenia swego grosza do tych 2% na wkład własny. Pijarzy serdecznie zapraszają!

Kogo i co usłyszymy w niedzielę

Koncert dadzą córka i matka: Marlena Myszuk na organach i Marzena Myszuk, która będzie śpiewać swym sopranem. Towarzyszyć im będą uczniowie szkół pijarskich w Łowiczu.

W programie pieśni Ave Maria F. Schuberta, L. Luzziego, L. Cherubiniego, G. Cacciniego a także utwory organowe J.S. Bacha, G. Verdiego i W.A. Mozarta.

wal