Dzisiaj (11 maja) o 16.30 w Powiatowej Bibliotece Publicznej im. ks. prałata Stefana Wysockiego w Łowiczu oficjalnie otwarto wystawę, na której zaprezentowano 35 ikon autorstwa pochodzącej z gminy Zduny artystki Anny Jaszczyńskiej, z wykształcenia prawnika. Na inaugurację wystawy przybyła grupa kilkudziesięciu zwiedzających. Ikony Anny Jaszczyńskiej będzie można oglądać do 25 maja w godzinach pracy biblioteki.
Podczas otwarcia wystawy w gmachu Powiatowej Biblioteki Publicznej oprócz artystki i zwiedzających obecni byli także pracownicy biblioteki oraz dyrektor Muzeum w Łowiczu Grzegorz Dębski oraz starosta łowicki Marcin Kosiorek.
Inauguracja wystawy cieszyła się sporym zainteresowaniem. Jak przekonuje pani Agnieszka, jedna ze osób, które odwiedziły dziś bibliotekę: - Do przyjścia tutaj raczej skłoniła mnie ciekawość. Temat ten został poruszony podczas jednego ze spotkań Dyskusyjnego Klubu Książki i od tego czasu ten temat mnie zaintrygował. Stwierdziłam, że koniecznie muszę przyjść, tym bardziej, że pani Anna jest osobą wywodzącą się z naszego regionu. Nie jest ona tak znana i popularna, więc uznałam, że chciałabym bliżej zapoznać się z taką twórczością - przyznaje.
Pani Agnieszka dodała także, że ikonopisarstwo nie jest popularne w naszym regionie. - Trzeba spojrzeć na ikony przede wszystkim jako na sztukę i czyjąś pracę. To także dorobek kultury. Dodając do tego fakt, że autorka prac wywodzi się z gminy Zduny, czyli z naszego regionu, uważam, ze tym bardziej powinniśmy doceniać twórców, którzy wywodzą się z ziemi łowickiej i dopingować - mówi nam pani Agnieszka.
Nie mogło zabraknąć również oficjalnych przemówień m. in. starosty łowickiego, który opisując historię ikonopisarstwa oraz ich aspekt religijny stwierdził: - Ikona jest bramą, po której przekroczeniu człowiek modlący się spotyka się z Bogiem.
Otwarcie wystawy przypadło na dzień szczególny dla autorki prac, ponieważ dziś obchodzi ona swoje urodziny. Z tej okazji przygotowano tort oraz wręczono Annie Jaszczyńskiej kwiaty oraz prezent. Zebrani zaintonowali na cześć solenizantki chóralne "Sto lat!".
W ikonach kryje się tajemnica
- Zajmuję się pisaniem ikon od 2010 roku - zdradziła w rozmowie z nami Anna Jaszczyńska. - Ikony interesowały mnie od zawsze. Będąc w różnych muzeach zawsze zwracałam uwagę na ten rodzaj sztuki. W tych obrazach jest jakaś tajemnica. Próbowałam do tej tajemnicy dotrzeć, bo każda ikona jest inna, ma inne przesłanie i co innego wyraża.
Anna Jaszczyńska powiedziała nam także, że w gronie ekspertów trwa obecnie dyskusja jakiego nazewnictwa powinno używać się w stosunku do ikon: czy malujemy ikony czy też je piszemy. Jak sama stwierdza: - "Pisanie" to rusycyzm, ponieważ "pisać" w języku rosyjskim oznacza "malować". Przyjęło się mówienie o pisaniu ikon, lecz obecnie dopuszcza się także formę "malowanie ikon".
Początki sięgają już VI wieku
Dla wielu z nas pierwszym skojarzeniem ze słowem ikona jest "prawosławie". Pytamy Annę Jaszczyńską ile jest w tym prawdy: - Do nie do końca tak. Moje prace czerpią rzecz jasna dużo z tradycji chrześcijaństwa, ale pierwsze ikony datowane są na VI wiek, czyli na długo przed Schizmą Wschodnią. Przynajmniej te, o których wiemy. Dopiero po Schizmie mnisi, którzy byli głównymi twórcami ikon, rozeszli się po świecie i zaszczepili tę sztukę w głębi Europy. Pierwsze ikony to ikony bizantyjskie, następnie mamy do czynienia z tradycją grecką: Kreta, Rodos, Ateny. W Rosji stały się one popularne dopiero na przełomie XIV i XV wieku. Wcześniej pojawiły się na Rusi np. znana ikona "Matka Boża Oranta" pochodząca ze szkoły kijowskiej z przełomu XII i XIII wieku.
Opowieść o Bogu i świętych
- Ikony stanowiły niejako narzędzie komunikacji - wyjaśnia Anna Jaszczyńska. - Dawniej większość ludzi była niepiśmienna i ikona stanowiła dla nich rodzaj opowieści o Bogu i świętych. Istnieje na ten temat obszerna literatura.
Iść drogą ikony
Pani Anna jest związana z warszawską grupą "Droga ikony", która działa przy Zakonie Jezuitów. Członkowie tej grupy piszą ikony w ramach wspólnych warsztatów. W ramach jej działalności ikony pani Anny były już wystawiane nie tylko w Warszawie, ale także Poznaniu czy Stalowej Woli. Ikony Anny Jaszczyńskiej gościły w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Łowiczu po raz pierwszy.
Pani Anna ocenia frekwencję na dzisiejszym wernisażu: - Naprawdę nie spodziewałam się takiego zainteresowania. Cieszę się, że przybyło tyle osób.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz