Zapowiadana na 27 września premiera nowej adaptacji powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza "Znachor", sfinansowanej przez platformę streamingową Netflix, jest oczekiwana z napięciem i nadzieją, choć też z niepokojem. Film Jerzego Hoffmana sprzed ponad 40 lat, z Jerzym Bińczyckim i Anną Dymną w rolach głównych bardzo wysoko zawiesił bowiem poprzeczkę, jest jednym ze znaków firmowych polskiej kinematografii. Czy da się opowiedzieć tę historię lepiej?
Na pewno ma być opowiedziana inaczej, nie będzie to po prostu remake filmu z 1982 roku. Efekty zobaczymy. Na razie warto w naszym lokalnym kontekście wspomnieć o tym, że choć większość zdjęć kręcono na Podlasiu, to niektóre plenery zrealizowano w parku i pałacu w Nieborowie. Jak nam powiedziała kurator muzeum Monika Antczak, ekipa filmowa gościła w Nieborowie przed ponad rokiem, w pierwszej połowie lipca 2022 roku.
Kręcono też w Radziejowicach, Kamionie i Łodzi.
Krótkie ujęcia z Nieborowa rozpoznacie w zwiastunie filmu:
0 2
To będzie klapa.
4 1
niektórych filmów nie powinno się "poprawiać", to są klasyki same w sobie