Premiera nowej ekranizacji „Chłopów” także w Łowiczu

Już w piątek, 13 października, nastąpi ogólnopolska premiera nowej ekranizacji „Chłopów” – filmu Doroty Kobieli, który powstał w technice animacji malarskiej. Tego dnia odbędzie się także łowicka premiera filmu w kinie Fenix, która zainauguruje październikowy przegląd Dyskusyjnego Klubu Filmowego.

- W piątek 13 października o godz. 18 planujemy lokalną premierę filmu dla naszych wiernych widzów i gości. Bez wielkiego szumu, jedynie chcemy przypomnieć i opowiedzieć o dwóch pierwszych ekranizacjach „Chłopów” z 1922 r. i 1972 r. - mówi nam dyrektor ŁOK Maciej Malangiewicz.

W łowickim kinie Fenix nową ekranizację „Chłopów” będzie można oglądać przez dwa tygodnie, od 14 do 26 października, w godzinach wieczornych.

Film jest trzecią pełnometrażową adaptacją powieści Władysława Reymonta pod tym samym tytułem, ukazującej cykl życia wiejskiego pod koniec XIX wieku. „Chłopi” zostali zrealizowani w technice animacji malarskiej, która podbiła serca fanów na całym świecie przy poprzedniej produkcji studia – filmie „Twój Vincent”.

Film został na początku nakręcony z udziałem aktorów, a następnie ponad stu artystów z Polski, Litwy, Ukrainy i Serbii namalowało do niego obrazy olejne, które posłużyły za klatki uzupełniające poszczególne ujęcia.

- Obecny film nie był realizowany w Łowiczu i okolicach, tak naprawdę „łowickości” jest w nim dużo mniej niż w poprzednich ekranizacjach i powieści. Film jest uniwersalny, bardziej nawet odnosi się do Młodej Polski, czasów Wyspiańskiego, Wyczółkowskiego czy Malczewskiego i ich twórczości malarskiej - zauważa dyrektor Malangiewicz.

Ocenia, że dawno żaden film nie zapewniał podobnych wizualnych wrażeń. To wysiłek, jakie w jego powstanie włożyło setki artystów z Polski, Litwy, Ukrainy i Serbii. Malarze przez pięć lat odtwarzali na płótnie nakręcone wcześniej kadry

Zdaniem dyrektora Malangiewicza, jednych film zauroczy, inni będą być może rozczarowani pamiętając genialną ekranizację i serial Jana Rybkowskiego sprzed 50 lat, ale taka jest właśnie magia kina.