Spektakl "Sen nocy letniej" Williama Shakespeare'a w wykonaniu uczniów II LO w Łowiczu zainaugurował w piątek, 22 marca, działalność niezwykłego miejsca pod Łowiczem, jakim jest Stodoła Artystyczna w Bobrownikach.
Sztukę wystawiło szkolne koło teatralne Art Doure, którym opiekuje się polonistka Anna Marat-Wielgomas.
Uczniowie już raz zaprezentowali spektakl przed społecznością swojej szkoły, w grudniu 2023 roku, ale od początku zapraszali wystawić go jeszcze raz dla swoich rodziców. W blisko dwugodzinnym widowisku wystąpiło ok. 20 uczniów.
Uczniowie wystawili sztukę w niezwykłym miejscu, jakim jest Stodoła Artystyczna w Bobrownikach. Mieści się ona na terenie Centrum Terapeutyczno - Szkoleniowego „Zdrowy kształt”, które stworzyły w Bobrownikach: Magdalena Kotowicz-Kilian, lekarka i psychoterapeutka z Warszawy i Ewelina Mazurkiewicz, menadżerka ds. projektów unijnych z Łodzi.
Jak mówią, obie szukały własnego „miejsca na ziemi", gdzieś pomiędzy Łodzią a Warszawą, z dala od miejskiego pędu i blisko natury. Takie miejsce ponad rok temu znalazły w Bobrownikach, gdzie rozpoczęły tworzenie Centrum. Przyświecała im też wspólna idea, by właśnie w Bobrownikach zająć się kompleksowym leczeniem choroby otyłościowej, która nie jest defektem kosmetycznym, ale poważą chorobą przewlekłą, powodującą ponad 200 groźnych powikłań. A są odpowiednimi osobami, by się tym zajmować: Magdalena Kotowicz-Kilian jest specjalistą w zakresie obesitologii, która jest dziedziną medycyny zajmującą się leczeniem otyłości, a jej wspólniczka Ewelina Mazurkiewicz - psychodietetykiem. Trzecią osobą w zespole jest Paulina Maj-Erwardt, była reprezentantka Polski siatkarek, a także dietetyk, która podkreśla potrzebę wdrożenia ruchu jako kolejnego czynnika w walce z otyłością. Poza kompleksowym leczeniem otyłości, Centrum oferuje też terapię w zakresie nerwic, zaburzeń lękowych i depresji. Oferuje też działalność edukacyjną i szkoleniową.
Dopełnieniem terapii będzie kontakt ze sztuką, który daje Artystyczna Stodoła. Jak mówi nam Magdalena Kotowicz-Kilian, ona i jej wspólniczka czują się niejako spadkobierczyniami myśli poprzedniej właścicielki, Pani Pelasi, która kochała naturę i całe życie modliła się, aby nikt nie zniszczył tego, co stworzyła w Bobrownikach. Dodaje, że Stodoła zawsze tam była, a one nadały jej artystyczny charakter, by była miejscem wystaw sztuki, przedstawień teatralnych i innych twórczych działań.
Człowiek, który zatraci kontakt ze sztuką i z naturą zatraci też kontakt z samym sobą - uważa Magdalena Kotowicz-Kilian, dlatego chce temu przeciwdziałać.
Tymczasem zapraszamy do oglądania zdjęć i filmów ze spektaklu.
1 0
Super