W sobotni wieczór, 30 sierpnia, w Nieborowie odbyła się plenerowa opera Stanisława Moniuszki „Straszny Dwór”, która po raz kolejny przyciągnęła tłumy widzów.
[FOTORELACJA]12309[/FOTORELACJA]
Tegoroczne widowisko zostało przygotowane z jeszcze większym rozmachem – scena była największa w historii przedsięwzięcia, a mapping wzbogacający narrację okazał się prawdziwym majstersztykiem wizualnym.
„Straszny Dwór” to jeden z najważniejszych utworów polskiej opery narodowej. Miał swoją premierę 28 września 1865 roku w Warszawie, a już po trzecim przedstawieniu został zakazany przez carską cenzurę – z uwagi na silne akcenty patriotyczne. Opera, choć pełna elementów komediowych i romantycznych, niesie przede wszystkim refleksję nad wolnością, która nigdy nie jest dana raz na zawsze.
W Nieborowie jej wystawienie miało szczególny wymiar – w tym roku mija bowiem 160 lat od premiery dzieła.
W spektaklu wzięli udział soliści, orkiestra, chór oraz kilkunastu tancerzy. Nad stroną muzyczną czuwała Marta Kluczyńska, a reżyserię powierzono Jitce Stokalskiej. Organizacja widowiska była ogromnym wyzwaniem – przygotowania trwały ponad pół roku, a od kilku tygodni w Nieborowie odbywały się intensywne próby.
Widzowie byli pod wrażeniem nie tylko muzyki i gry artystów, ale też efektów wizualnych w postaci mappingów. Na scenie pojawiły się również działa sztuki, które przywoływały postacie związane z rodem Radziwiłłów – m.in. Celinę z Sulistrowskich Radziwiłłową czy Luizę z z Hohenzollernów Radziwiłłową - synowa Heleny Radziwiłłowej, żona Antoniego Henryka Radziwiłła, twórcy „Fausta”.
Co więcej, sam „Straszny Dwór” został pokazany jako nieborowski pałac, co dodało całemu widowisku wyjątkowego charakteru.
[ZT]329977[/ZT]
„Dziękujemy Państwu za tak liczne przybycie. Nieborowska publiczność dopisała - 5.500 widzów - to prawdziwy sukces frekwencyjny. Miło nam, że opery w Nieborowie cieszą się coraz większą popularnością” - napisano po spektaklu na facebooku Muzeum w Nieborowie.
Kurator Monika Antczak nie kryła satysfakcji z faktu, że wydarzenie przyciągnęło tak ogromną publiczność. Podkreślała, że dla organizatorów to dowód, iż ich wysiłki spotykają się z wyjątkowym odbiorem, a sama opera w Nieborowie z roku na rok zyskuje coraz większą popularność.
Monika Antczak zaznaczała, że tegoroczny spektakl był największym przedsięwzięciem artystycznym, jakie do tej pory udało się tu zrealizować. Podkreślała także, że mimo obaw o pogodę, aura sprzyjała i pozwoliła w pełni cieszyć się widowiskiem.
Opera plenerowa w Nieborowie odbyła się już po raz siódmy i znów udowodniła, że jest wydarzeniem kulturalnym najwyższej rangi, które przyciąga tłumy i wzbudza zachwyt.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz