Dzisiaj, w sobotę 8 sierpnia, przejeżdżając przez drewniany most nad Bzurą w Kompinie, zaklinował się kombajn zbożowy. Policja została poinformowana przez przypadkowego świadka zdarzenia o tym, że kombajn zatarasował most przed godziną 11.
Ograniczenie szerokości jezdni na tym moście wynosi 2,3 metra. Kombajnista wjechał na most, ale w trakcie wyjeżdżania z drugiej strony zaklinował się. Kombajn jechał od strony drogi krajowej nr 92 w kierunku Bednar.
Uszkodzenia nie są duże. Aby most był przejezdny i kombajn mógł opuścić most, trzeba było odkręcić jeden ze słupków ograniczających wjazd (a w tej sytuacji wyjazd) z mostu.
Gdy policja dojechała na miejsce kombajnista już zdążył odjechać.
Sam most nie został uszkodzony, jest cały czas przejezdny. Ruch odbywa się normalnie. Obecnie policja patroluje okolice w poszukiwaniu kombajnisty, który uszkodził barierkę.
Być może myląca okazała się tabliczka pod znakiem informującym, że ograniczenie nie dotyczy pojazdów i maszyn rolniczych?
2 0
Kombajnista zaklinowany na moście uciekł przed policją,czysty Bareja! policjanci przeczesują pola aby dorwać dowcipnisia a on już pewnie w innej gminie młóci zboże.Kiedy ta prowizorka z przed wojny zostanie zastąpiona normalnym betonowym mostem? Może na wzór mostu w Bednarach i Kozłowie Szlacheckim saperzy z Kazunia przywiozą segmenty które im jeszcze zostały ze starego mostu Syreny z Warszawy postawionego w 1985 roku
0 0
Ilekroć przejeżdżamy przez ten most zastanawiamy się, dlaczego ograniczenie szerokości nie dotyczy maszyn i pojazdów rolniczych. Jakie tajemne moce powinny unosić te uprzywilejowane pojazdy ponad barierkami?
No i tajemne moce nie dały rady ...