Seicento na torach! Jak do tego doszło?

W piątek, 20 sierpnia, w godzinach popołudniowych doszło na ulicach Łowicza do serii niebezpiecznych zdarzeń, których sprawcą okazał się jeden mężczyzna. Najdziwniejsze było jednak to, że zdołał wjechać samochodem marki Seicento na teren pomiędzy peronami kolejowymi przy dworcu Łowicz Główny, w miejscu, gdzie chwilowo nie ma torowiska.

Tomasz Piechowski z KPP Łowicz powiedział nam, że policja prowadzi postępowanie w sprawie kradzieży samochodu marki Seicento z terenu powiatu skierniewckiego, krótkotrwałego użycia samochodu marki Opel i zniszczenia mienia przez 36-letniego mieszkańca powiatu zgierskiego.

Wstępne ustalenia wskazują, że mężczyzna wjechał skradzionym Seicento na środek torowiska, pomiędzy peronami kolejowymi. Widzieli to podróżni, którzy oczekiwali na pociąg. Niektórzy podesłali nam nawet zdjęcia.

Mężczyzna pozostawił pojazd na torowisku i oddalił się. Następnie zabrał pojazd marki Opel, aby móc się nim dalej przemieszczać. Udało się go zatrzymać na ulicy Mostowej, gdzie zgodnie z naszymi ustaleniami zachowywał się w sposób niebezpieczny. Wymachiwał metalowym prętem i rozbijał nim samochody.

Tomasz Piechowski poinformował nas, że 36-letni mieszkaniec powiatu zgierskiego po zatrzymaniu został przekazany pod opiekę odpowiednich służb medycznych w szpitalu. Na razie nie udało nam się uzyskać informacji nt. jego stanu trzeźwości i obecności środków odurzających w jego organizmie.

fot. Czytelniczka