Dzisiaj, w środę 8 września rozpoczęły się na terenie powiatu łowickiego dwudniowe ćwiczenia wojewódzkie pod kryptonimem „Łowicz 2021”. Każdego dnia weźmie w nich udział po 150 przedstawicieli służb mundurowych.
Ćwiczenia zostały poprzedzone odprawą w Komendzie Powiatowej PSP Łowicz, w której wzięli udział przedstawiciele wszystkich jednostek współpracujących ze sobą w zakresie ochrony przeciwpowodziowej. Uczestniczyli w niej m.in. starosta Marcin Kosiorek i wicestarosta Piotr Malczyk, strażacy z PSP w Łowiczu na czele z komendantem mł. bryg. Arkadiuszem Makowskim oraz z komendy wojewódzkiej PSP w Łodzi wraz z zastępcą komendanta st. bryg. Zbigniewem Łyszkowiczem, przedstawiciele Wód Polskich, policji i 9. Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Dzisiejszy dzień jest nastawiony na prowadzenie działań z zakresu ochrony przeciwpowodziowej. Ćwiczenia są realizowane jednocześnie w dwóch miejscach. Pierwszym z nich są okolice mostu na rzece Skierniewice w miejscowości Bobrowniki, której wezbranie spowodowało w ubiegłym roku zalania okolicznych posesji. Przed kilkoma dniami stan wody w rzece ponownie się podniósł, co zaniepokoiło mieszkańców.
W ramach ćwiczeń strażacy ustawiają wał przeciwpowodziowy przy użyciu worków z piaskiem. Pozostanie on tymczasowo w tym miejscu i będzie chronił mieszkańców przed wezbraniami Skierniewki.
Drugim miejscem realizacji ćwiczeń jest wał w pobliżu zamku prymasowskiego w parku Błonie, gdzie strażacy wznoszą zaporę przeciwpowodziową, która jest napełniania wodą wypompowaną z Bzury. Ma to na celu podwyższenie wału, a tym samym wzmocnienie ochrony przeciwpowodziowej.
W trakcje realizacji ćwiczenia okazało się, że wał jest nierówny i konieczne będzie wzmocnienie zapory przy użyciu ok. 50 worków z piaskiem.
Ćwiczenia mają być kontynuowane jutro na zbiorniku wodnym w Guźni. Będą one nastawione przede wszystkim na ratownictwo wodne i pierwszą pomoc.
0 0
Elektryczny kosz zasypowy przy wodzie? Więcej czasu będzie trwało jego transport i ustawianie niż cała akcja a później i tak mokry piach trzeba będziecie trzeba w środku przegarniać i do tego pewnie na raz da się ładować jeden worek a do ustawienia i zasypania tego bardzo przemyślanego zakupu potrzebna jest ładowarka, chyba że najpierw z wywrotki się to łopatami ładuje. Jeśli chcesz sprzedać coś drogiego a średnio użytecznego sprzedaj to instytucji państwowej. Kierujący zamiast machać radiotelefonem to lepiej założył by kamizelkę kierującego akcji, żeby był z daleka widoczny ale pewnie przez zakup tego kosza brakło na nią kasy...
Może zamiast szkolić jednostki KSRG to może po 2-3 osoby z lokalnych jednostek OSP, które lepiej znają teren, jego ukształtowanie i lokalne możliwości podtopień?