W połowie października informowaliśmy o serii tajemniczych podpaleń samochodów, do których dochodziło na terenie Łowicza i w okolicy.
- Prowadzimy intensywne czynności w tej sprawie, policjanci zatrzymali osobę podejrzewaną. Sprawa ma charakter rozwojowy - informowała nas w piątek 13 października rzecznik policji w Łowiczu nadkom. Urszula Szymczak.
Dzisiaj policja przekazała nam nowe informacje o tej sprawie. - W sprawach podpaleń pojazdów ustalono dwóch sprawców. Wobec 18-latka z powiatu łowickiego Sąd Rejonowy w Łowiczu zastosował tymczasowy areszt, natomiast nieletni został osadzony w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym - informuje nadkom. Szymczak. - Z uwagi na charakter sprawy nie udzielamy szczegółowych informacji dodaje.
W tej sprawie toczy się postępowanie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łowiczu.
Czarna seria pożarów aut
Przypomnijmy, że w środę 11 października około godz. 15.40 na ul. Nowej w Łowiczu doszło do pożaru samochodu Volkswagen Passat. Samochód był zaparkowany, w środku nikogo nie było. Przypuszczalną przyczyną mogła być awaria układu zapłonowego. Na skutek pożaru uszkodzony został także stojący obok samochód Toyota Yaris.
W nocy z 11 na 12 października, około godz. 3.30 na parkingu przed budynkiem Pelikana w Łowiczu również doszło do pożaru samochodu Fiat Seicento. W tym przypadku przypuszczalną przyczyną było podpalenie przez nieznanego sprawcę. W wyniku pożaru samochód spłonął doszczętnie.
Kolejne zgłoszenie o pożarze samochodu wpłynęło do PSP w Łowiczu tej samej nocy, około godz. 4.40. Tym razem w Dzierzgowie palił się Fiat Seicento, który uderzył w drzewo. W samochodzie nikogo nie było, uległ całkowitemu spaleniu.
Kolejny z serii zagadkowych pożarów miał miejsce w nocy z 12 na 13 października, około godz. 1.30, na parkingu przy dworcu kolejowym PKP Łowicz Główny.
Tym razem paliły się cztery samochody zaparkowane obok siebie: Cinquecento, Volkswagen Passat, Volkswagen Golf i Toyota Yaris. Prawdopodobnie jako pierwszy pożarem został objęty samochód Cinquecento, zaś kolejne zapaliły się od niego.
Okoliczności zdarzenia wskazywały na podpalenie.
[ZT]303134[/ZT]
Sprawiedliwość 15:49, 24.10.2023
Jeśli naprawdę tych dwóch nastolatków podpaliło to zero litości. Najpierw kara chłosty później powinni to wszystko odpracować samochody które się spaliły + odszkodowanie dla właścicieli, następnie wymiana kostki i z 20 tys na rzecz walki z zanieczyszczonym powietrzem i przy okazji mogli by posprzątać rowy a jakby się opierniczali przy sprzątaniu to ponownie chłosta taka powinna być kara a nie żadne więzienie czy kara w zawieszeniu
Czy16:16, 24.10.2023
To niebyły ukry?
szlach22:52, 24.10.2023
Jeszcze spaliło się auto na ul. Zgoda - to jest przecież taka spokojna ulica.
2 2
To są metody, rodem ze Średniowiecza, ale jak są skuteczne to czemu nie.
3 0
Czy to są metody z średniowiecza hmm?? Myślisz że więzienie czy kara w zawieszeniu to coś im da?? Jeśli by naprawdę takie były kary to wiesz jakby spadła przestępczość. Tylko trzeba mieć jaja a nie wydmuszki