Nie każdego dało się uratować. Liczne interwencje strażaków w Łowiczu i okolicy

Aż trzykrotnie wyjeżdżali strażacy do pomocy służbom medycznym w minionych godzinach 3 maja w Łowiczu i okolicznych miejscowościach. Wezwani byli także do gaszenia pożaru w domu mieszkalnym.

Najwcześniej, bo przedpołudniem, jeden zastęp z JRG w Łowiczu oraz ochotnicy z OSP Dzierzgówek zostali wezwani do zabezpieczenia miejsca lądowania śmigłowca LPR w Michałówku w gminie Nieborów. Ratunek był potrzebny dla ratowania życia młodej kobiety, która przedawkowała leki. Została zabrana do szpitala.

Nie udało się uratować starszego, 79-letniego mężczyzny w Łaźnikach w gminie Zduny. Straż została tam wezwana kilkanaście minut po godzinie 19 wieczorem, gdy człowiek zasłabł. Skierowano na miejsce jeden zastęp z JRG z Łowicza oraz OSP ze Złakowa. Życia mężczyzny nie udało się uratować.

Do pomocy przy zniesieniu osoby chorej do karetki pogotowia zadysponowano jeden zastęp z pobliskiej PSP po godzinie 23 wieczorem na ulicę Dolną na Korabce w Łowiczu. 

Największe siły skierowano natomiast popołudniu do Uchania Dolnego w gminie Łyszkowice, skąd nadeszło wezwanie pomocy do pożaru w budynku mieszkalnym. Na miejsce przyjechały dwa zastępy JRG z Łowicza i trzy zastępy strażaków ochotników: dwa z OSP Łyszkowice, jeden z OSP Gzinka. Tutaj, szczęśliwie, pożar okazał się mniejszy niż można się było spodziewać, paliły się panele na ścianie w kuchni, szybko je ugaszono.