W środę, 20 sierpnia, o godz. 9:19 na ul. Piłsudskiego w Łowiczu doszło do nagłego zasłabnięcia około 40-letniego mężczyzny.
Znajdował się on na trawniku w rejonie sklepu meblowego Bodzio. Na miejsce jako pierwsi dotarli strażacy z JRG PSP oraz druhowie z OSP Łowicz.
Strażacy natychmiast udzielili mężczyźnie kwalifikowanej pierwszej pomocy. Zabezpieczyli poszkodowanego do czasu przyjazdu karetki pogotowia, która po kilku minutach dotarła na miejsce i przejęła mężczyznę. Pacjent został przetransportowany do szpitala.
To już kolejne w ostatnich tygodniach zdarzenie, w którym strażacy musieli zastąpić ratowników medycznych. Powodem jest brak w danym momencie wolnych karetek operujących na terenie powiatu łowickiego.
Przypomnijmy, że 9 sierpnia strażacy pomagali kobiecie, która doznała kontuzji nad Bzurą. Wtedy również wszystkie karetki były zajęte. Jeszcze dramatyczniejszy przebieg miała akcja z 8 sierpnia w Różycach, gdzie strażacy i sąsiedzi przez blisko godzinę walczyli o życie 70-letniego mężczyzny. Niestety, mimo wysiłków ratowników, jego życia nie udało się uratować.
Strażacy coraz częściej stają się pierwszą linią ratunku dla osób w stanie zagrożenia zdrowia i życia. Ich szybka reakcja ma kluczowe znaczenie, zwłaszcza w sytuacji, gdy na karetkę trzeba czekać dłużej.
[ZT]329101[/ZT]
[ZT]329066[/ZT]
0 0
Ile karetek jest dostępnych na cały powiat? A jeśli kiedyś stanie się tak, że potrzebujący pozostanie bez pomocy, bo braknie również strażaków, to kto za ten stan poniesie konsekwencje?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz