Brak wolnej karetki w Łowiczu, a chwilę później palące się sadze w Sapach

W niedzielę, 24 sierpnia, strażacy z powiatu łowickiego dwukrotnie wyjeżdżali do interwencji wymagających ich pomocy.

Pierwsze zgłoszenie wpłynęło o godzinie 17.27 z Łowicza, z ul. Brzozowej. W domu jednorodzinnym pomocy potrzebowała kobieta. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Łowiczu. Z powodu braku wolnego zespołu ratownictwa medycznego strażacy musieli przystąpić do udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy. Po dotarciu karetki pogotowia poszkodowaną przekazano pod opiekę ratowników. Kobieta pozostała na miejscu zdarzenia. 

[ZT]329490[/ZT]

[ZT]329101[/ZT]

Kilkadziesiąt minut później, o godz. 18.47, strażacy interweniowali w miejscowości Sapy, gdzie w budynku jednorodzinnym doszło do pożaru sadzy w przewodzie kominowym. Do akcji zadysponowano dwa zastępy z OSP Domaniewice, w tym samochód z drabiną, oraz strażaków z JRG Łowicz. Działania polegały na usunięciu palącej się sadzy, przewietrzeniu pomieszczeń i sprawdzeniu budynku. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.

Strażacy przypominają jednak, że regularne czyszczenie przewodów kominowych jest kluczowe dla bezpieczeństwa mieszkańców.