Łowicz i okolice: trzy zgłoszenia w dwie godziny. Strażacy mieli ręce pełne roboty

Wtorkowy (2 września) poranek był pracowity dla strażaków z powiatu łowickiego. Tylko do godziny 9 odnotowano trzy różne zdarzenia, w których konieczna była ich pomoc. 

Pierwsze zgłoszenie wpłynęło o godzinie 7.33 z osiedla Bratkowice w Łowiczu. Strażacy z JRG Łowicz zostali zadysponowani do pomocy zespołowi ratownictwa medycznego, który udzielał pomocy 56-letniej kobiecie w stanie zagrożenia zdrowotnego.

Kilkanaście minut później, o godzinie 7.46, mieszkaniec ul. Chełmońskiego w Łowiczu zauważyli zadymienie w pobliskim lesie. Jak się okazało, paliła się ściółka na powierzchni około 1 mkw. Pożar został szybko opanowany przez strażaków z JRG Łowicz. 

Trzecia interwencja miała miejsce o godzinie 8.12 w Marianowie (gmina Bielawy). Mieszkaniec domu jednorodzinnego zgłosił obecność gniazda owadów błonkoskrzydłych na strychu budynku. Do akcji skierowano druhów z OSP Stary Waliszew, którzy usunęli zagrożenie.