Ekologia jest niektórym mieszkańcom powiatu łowickiego wciąż zupełnie obca. Bo jak wytłumaczyć to, że w sobótkową noc podpalają stosy opon. Z ognisk takich buchają kłęby czarnego, toksycznego dymu, a uwalniane w procesie spalania szkodliwe substancje dostają się do powietrza, gleby i wody.
W nocy 23/34 czerwca 2022 roku dyżurny PSP w Łowiczu otrzymał zgłoszenia dotyczące pięciu takich pożarów. Pierwsze wpłynęło o 21.38, kolejne o godz. 22.40, 23.00, ostatnie o 1.28 - w tym przypadku gaszenie opon ułożonych na powierzchni 20 mkw. trwało aż dwie godziny. To ognisko rozpalono w Uchaniu dolnym, pozostałe w Dąkowicach Górnych, Wygodzie i w Zawadach - tu były aż dwa zdarzenia.
Do gaszenia tych ognisk, które faktycznie są pożarami materiałów niebezpiecznych, zaangażowani byli strażacy ochotnicy oraz zawodowi. W sumie w akcjach tych udział wzięło 41 strażaków: 7 zastępów z OSP, w których było 37 druhów oraz 1 zasęp z JRG - 4 strażaków. Łączy czas tych akcji to 6 godzin 20 minut.
Oficer prasowy Łowickiego Komendanta Powiatowego PSP st. kpt. Tomasz Ledzion pytany przez nas o te pożary powiedział: - Tradycja, tradycją, ale palenie opon traktujemy jako palenie śmieci, to jest niedopuszczalne, karygodne.
Podkreśla też, że policja jest powiadomiona o tych zdarzeniach, więc podejmie swoje czynności, które mogą się zakończyć nałożeniem kar grzywny. Przypomina też, że opony trafić muszą do utylizacji. Palnie ich jest bardzo szkodliwe, powstają duszący dym, w którym jest dużo szkodliwych substancji smolistych.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz