Nadwyżka wydatków nad dochodami – poczucie, że koszty codziennego życia znacznie przekraczają wysokość zarobków towarzyszą większości Polaków. Jeśli przyjrzymy się uważniej domowemu budżetowi, może okazać się, że jest w nim wiele „dziur”, którymi pieniądze najzwyczajniej niekontrolowanie się rozchodzą. Jak efektywnie zarządzać swoim budżetem, aby uniknąć niepotrzebnych wydatków?
Ile zarabiam vs. ile wydaję
Niezaprzeczalnie podstawowym krokiem do tego, jak zarządzać budżetem jest weryfikacja zarówno wysokości osiąganych dochodów, jak i miesięcznych wydatków. Tylko porównanie tych dwóch parametrów pozwoli zweryfikować nie tylko to z jak dużą nadwyżką wydatków mamy do czynienia, ale również grupę tych kosztów, które nie są niezbędne i z których można zrezygnować. Czy takie rzeczywiście się zdarzają? Dokładne śledzenie wydatków wielokrotnie pokazuje, że większość z nas poświęca część swoich pieniędzy na produkty czy usługi, bez których też mógłby się obejść. Doskonałym tego przykładem są regularne wydatki na jedzenie na mieście, czy nieprzemyślane zakupy ubrań czy gadżetów. W niektórych przypadkach rezygnacja z tego rodzaju „zachcianek” pozwoli zaoszczędzić nawet… kilkaset złotych w skali miesiąca. Wielokrotnie się też okazuje, że ta grupa wydatków jest z reguły tą, która drenuje domowy budżet.
Analizuj sam lub z aplikacją
Jednym ze sposobów kontroli wydatków i domowego budżetu jest dokładne notowanie codziennych kosztów. Można w tym celu wykorzystać zwykły notes czy excela lub wesprzeć się dedykowanym aplikacjom, np. EasyBudget, Personal Capital czy Wallet. Część z nich wymaga samodzielnego wprowadzania informacji o poniesionych wydatkach, a niektóre są kompatybilne z bankowością internetową i na podstawie salda konta gromadzi informacje o poniesionych kosztach. W zależności od oferowanych funkcji aplikacje są dostępne w wersji darmowej lub komercyjnej.
Wykorzystuj funkcjonalności swojego konta bankowego
Jednak do kontroli wydatków nie zawsze jest potrzebna specjalna aplikacja czy samodzielnie prowadzone tabelki. Coraz więcej banków oferuje swoim klientom usługę tzw. asystenta bankowego, który – w oparciu o analizę przychodów i wydatków odnotowanych na koncie bankowym – prezentuje nie tylko ich porównanie, ale także grupuje wydatki wg określonych kategorii, np. czynsz/media, wydatki spożywcze itp. Dostęp do takiej analizy znacznie ułatwia weryfikację, które z wydatków stanowią największą część naszego domowego budżetu i z jakich kosztów można ewentualnie zrezygnować. A fakt, że funkcje te są dostępne z reguły bezpłatnie w ramach posiadanego konta, są dodatkowym argumentem, aby z nich skorzystać.
Ustalaj limity
Pozostając w kategorii usług bankowych, jednym ze sposobów na kontrolę własnych wydatków jest… ustalenie ich limitów na produktach płatniczych, z których korzystamy. Limit płatności kartą płatniczą czy limit płatności internetowych to tylko przykłady ograniczeń, jakie każdy z nas może sam sobie ustawić za pośrednictwem bankowości internetowej. Czym skutkuje określenie takiego limitu? Przede wszystkim odrzuceniem transakcji po przekroczeniu nałożonej granicy wydatków, co dla nas samych będzie sygnałem, że w danym okresie wydaliśmy już zbyt dużo. Ograniczenie kwoty wydatków to też skuteczna blokada dla tych, którzy w ogóle nie zwracają uwagi na kwoty, jakie wydają za pośrednictwem karty płatniczej czy podczas zakupów online.
Zrezygnuj z zakupów odroczonych
Część osób może wychodzić z założenia, że nałożone ograniczenia płatności można obejść korzystając z tzw. płatności odroczonych. Jednak każdy, komu zależy na realnej kontroli swoich wydatków, odradzamy korzystania z tego rodzaju produktów. Dlaczego? Zakupy z odroczonym terminem płatności stwarzają iluzję, że mimo kolejnych zakupów wcale nie wydaliśmy tak dużo. Tym bardziej, że w momencie dokonywania zakupu saldo konta się nie zmienia. Wynika to z tego, że termin płatności za dokonane zakupy jest przesunięty – z reguły o 30 dni. Jednak po upływie tego miesiąca należy uregulować rachunek, co – w przypadku zapomnienia o dokonanym zakupie – może być niemiłą niespodzianką dla domowego budżetu. Poza tym warto też pamiętać, że jeśli dojdzie do kumulacji płatności za tego rodzaju zakupy w bardzo krótkim czasie, nasze finanse mogą zostać pomniejszone nawet o kilkaset a nawet więcej złotych. To duży cios dla miesięcznych wydatków.
Zrezygnuj z niepotrzebnych usług
Wiele osób nie zdaje sobie również sprawy jak dużą część swojego budżetu wydają na… subskrypcję usług, z których nie korzystają. Dostępy do platform video, wariantów premium popularnych serwisów czy nawet posiadanie karty kredytowej, z której się nie korzysta, to miesięczny koszt od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych za produkt. A często się okazuje, że nie tylko je opłacamy, a nie mamy czasu z nich korzystać, ale też często zapominamy, że w ogóle wykupiliśmy daną subskrypcję. A jest to możliwe, gdyż w wielu przypadkach opłata za nie jest pobierana automatycznie z konta bankowego użytkownika. Dlatego jeśli chcesz mieć rzeczywistą kontrolę nad wydatkami, dokładnie sprawdź swój wyciąg z konta i upewnij się czy nie opłacasz usług, z których nie korzystasz.